Stwierdzenia typu "nie nadaje się", "ma być zgodny z dtr" mogą sprawiać kłopot amatorowi. Dla amatora zwykły olej przekładniowy nada się do "wszystkich urządzeń jakie ma", ale do zawodowego wykorzystania to już niekoniecznie. Dla speca to jest nieistotne, ale dla amatora mogą się przydać podstawowe zasady smarowania. Większość przekładni smarowana jest przewodami, które na wlocie mają wkładki regulujące wypływ oleju i które warto sprawdzić i oczyścić. W warunkach braku ogrzewania nie uda się dobrać gęstości na stałe. Amator może dla wygody smarować wszystko olejem, jak nie za dużo to nie będzie pryskać i wyciekać. DTR do takiej maszyny lub chociaż podobnej można w internecie odszukać i się zapoznać. Pozdrawiam

Olej przekładniowy hipol powinien wystarczyć. Obroty w tokarkach są względnie małe. Najlepiej kupić jakąś nieco większą bańkę 5 czy 15 litrów, bo się do wszystkiego przyda. Tam jest smar rozprowadzany przewodami, to go dużo nie trzeba, ale nie wszędzie są przewody, na przykład na prowadnicach. Wlewa się do połowy okienka, albo do znacznika jak jest, bo inaczej nie będzie wiadomo czy olej jest czy go nie ma. Potrzebny jest również płyn chłodzący i odprowadzający wóry, przepływa go według instrukcji 50 litrów na minutę, ale tyle go tam nie ma, bo jest w obwodzie zamkniętym. Pozdrawiam