Wiertarka to się nie nada, ze względu na sposób łożyskowania wrzeciona, a szczególnie ze względu na uchwyt. W podobnej cenie może się co nieco nadać szlifierka, trochę podobna do słynnego kresa. Zamiast rurek lepiej kupić na wagę szlifowane pręty narzędziowe, albo chociaż utwardzane. Ale te reklamowane pręty na forum też nie są wiele droższe, a po wierzchu hartowane. Dobre łożysko liniowe kosztuje na przykład 130, ale najtańsze to chyba kilkanaście. Jakoś mnie łożyska nie przekonują, powierzchnia oporowa w obrabiarce to jednak powierzchnia. Brąz, a chociażby na początek i twardy mosiądz, najwyżej większe opory i niższa wydajność. Jeśli chodzi o śruby ze zwykłym gwintem to można próbować je użyć, poprawić jeszcze narzynką, dorobić nakrętkę. Przy skoku na przykład 1 mm powinno działać. Trapezowe śruby nie czynią cudów, są tylko ułatwieniem w dużych maszynach i dużych ruchach roboczych, a tu na początek o wydajność nie chodzi.