Myślę, że to lepsza, drobniejsza inwestycja. Niż później duża inwestycja i rozczarowanie.

Mając takiego drewniaczka mógłbyś dorabiać sobie części do kolejnego drewniaczka np. typu Ursus-Actros.

Póżniej nawet jakbyś go sprzedawał, to jestem pewien, że więcej niż parę stów nie stracisz.

Ta za 2k pln nadaje się tylko do delikatnych prac, bo jest na cieniutkich wałeczkach wiszących. To wszystko zacznie grać i śpiewać przy jakimś twardszym materiale jak alu, czy twardsze drewno.

Chinka za piątkę - nie widać, czy ma wałki wiszące, czy podparte ale ich średnica pozwala się domyślać, że będzie o wiele sztywniej.

Na zachodzie są one tańsze niż w Polsce:
http://www.ebay.com/sch/i.html?_trksid= ... nc+machine