Tak na gorąco proponowałbym takie tłumaczenie:PETERS pisze:Mógłbyś to szerzej opisać...
Przy podawaniu wartości prądu (i nie tylko) należy rozróżnić wartość chwilową, maksymalną i skuteczną.
W przypadku opisywanym powyżej chodziło mi o wartość maksymalną prądu, jaka popłynie przez uzwojenie silnika. Układ działa w ten sposób, że tranzystor załącza się (można przyjąć dla uproszczenia działa jak zwora) podając pełne napięcie np. 36 volt na uzwojenie. Jeżeli obciążeniem byłby opornik to prąd natychmiast (w bardzo krótkim czasie) osiągnąłby wartość U/I czyli dla 2 omowego opornika 36/2=18 amper jeżeli jest to uzwojenie to oprócz oporności posiada też indukcyjność która powoduje wydłużenie czasu narastania napięcia. Jeżeli czas byłby dostatecznie długi to docelowo przy uzwojeniu R=2 omy i dowolnej indukcyjności prąd i tak osągnie wartość U/I czyli 18 amper. W omawianym układzie kontrolowany jest prąd płynący przez uzwojenie. Prąd ten płynie przez opornik wywołując na nim spadek napięcia U=IxR w naszym przypadku R=0,5 oma napięcie to porównywane jest z napięciem odnieśienia uzyskanym na suwaku potencjometru i podanym na wejście Vref końcówka 15 układu. Dokąd napięcie na oporniku jest mniejsze od napięcia Vref dotąd tranzystor (poprawnie układ tranzystorów) przewodzi i prąd narasta. W momencie, gdy napięcia się zrównają tranzystory zostaną odcięte i prąd przestaje płynąć. Następuje to przy prądzie Vref/R czyli dla omawianego przykładu 0,25V / 0,5 oma = 0,5 ampera. Prąd maksymalny jest istotnym parametrem dla tranzystora /układu scalonego/ jeżeli go przekroczymy tranzystor ulega zniszceniu. Po pewnym czasie prąd w uzwojeniu też zaniknie /po odcięciu tranzystorów prądy płyną przez diody/ a tranzystory znów się załączają itd. trwa to dotąd dokąd układ ma podawać napięcie na dane uzwojenie. O ile dla tranzystora istotne znaczenie ma wartość chwilowa prądu o tyle dla mocy silnika ma znaczenie wartość skuteczna prądu. Między tymi dwoma parametrami istnieje zależność matematyczna. Zależność ta jest ściśle powiązana z kształtem przebiegu. Większość mierników nie mierzy wartości skutecznej, lecz średnią lub średnią przebiegu wyprostowanego, czasami maksymalną i przelicza ją na wartość skuteczną. Pomiar takim miernikiem podaje prawdziwą wartość skuteczną tylko wtedy, jeżeli przebieg ma taki kształt, na jaki został zaprojektowany miernik a w naszym przypadku przebieg jest na tyle nietypowy, że na pewno błąd jest duży pomiędzy tym, co pokazuje miernik i tym, co jest w rzeczywistości. Niemniej, jeżeli nie ma się tego, co się lubi to się lubi, co się ma. Nas nie do końca interesuje wartość skuteczna prądu tylko interesuje nas jak pracuje silnik. A silnik im więcej dostanie tym jest mocniejszy /uwaga na wartość maksymalną prądu by nie spalić tranzystorów/. Skoro, im więcej na silnik tym ten lepiej pracuje to czemu nie podać na niego znacznego prądu /o ile tranzystory pozwolą/
Ano, dlatego, że wydziela się na nim ciepło i o ile prąd chwilowy nawet znacznej wartości nie zrobi szkody silnikowi o tyle uzwojenie ma określoną wytrzymałość na temperaturę /dokładniej izolacja uzwojenia/. Przy zbyt dużej temperaturze ulega ona zniszczeniu i robi się zwarcie /silnik zostaje spalony/. Stąd opisywane już też na forum podejście cieplne. Ustawić tak prąd by silnik w czasie pracy nagrzał się do 50-70* stopni celsjusza. Temperatura, na którą odporna jest izolacja to około 105 stopni /zależnie od klasy izolacji/, ponieważ wewnątrz uzwojenia temperatura jest zawsze wyższa niż na zewnątrz a tym bardziej niż na obudowie stąd ta ostatnią przyjmuje się w podanych granicach.
*Proszę o zweryfikowanie zakresu temperatur przez tych co mają doświadczenie w tej sprawie