Uważam że alu to zły pomysł - jest 3 razy lżejsze i dużo droższe, również droższe w cięciu laserowym. Alu ma o wiele mniejszy moduł Younga sprawiając że maszyna straci sztywność.
Maszyna mając lżejsze elementy będzie potrzebowała mniej mocy na ich rozpędzenie, albo jak kto woli w takiej samej konstrukcji z cięższego materiału będziesz mógł stosować ograniczone przyspieszenia do rozpędzania i hamowania - gdyż może dojść do "prze-kroczenia" (czy jak kto woli zgubienia kroku) silnika.
Jest dość duże zróżnicowanie własności stopów aluminium w zależności od jego składu chemicznego oraz obróbki zgniotem jak i cieplnej. Stopy aluminium z miedzią nadają się do utwardzania wydzieleniowego i jeśli zastosujesz te wszystkie sztuczki to możesz uzyskać fajne parametry, ale to jest dość ostra jazda i trzeba to wszystko kleić... Nie zapominając, że wszystko to kosztuje. Polecam Tobie zaprojektowanie maszyny ze stali węglowej i zastosowania gięcia krawędziowego a później skręcania. Maksymalną sztywność uzyskasz poprzez odpowiednie profile zimnogięte.
Co do kwasówki i stali czarnej (węglowej). Kwaśna 0H18N9 kosztuje dziś około 16PLN/kg - spawanie odpowiednio droższymi materiałami, a później trzeba ją jeszcze pasywować, wszystkie elementy łączne jak śrubki i inne muszą również być z materiałów które nie zawierają węgla bo zaczną korodować, bo kwasówka "zarazi się" węglem.
Stal niestopowa, konstrukcyjna, zwykłej jakości, spawalna np gatunki St3S (Re=185-235 MPa) kosztuje kilka PLN/kg, wydaje mi się bardziej odpowiednia. Cięcie laserem tańsze.
Nikt właściwie na forum porządnie nie zabrał się za materiał z jakiego robić maszynki, jak przyglądam się zdjęciom to widzę wiele błędów konstrukcyjnych - może nie tyle błędów ale przewymiarowania przesztywniania w miejscach nieuzasadnionych i wiele innych.
Ja jak się za swoją zabiorę to napewno będzie to stal węglowa, profilowana przez gięcie krawędziwowe i uciekać będę od spawania jak tylko się da.