jak się za to zabierałem nie miałem za dużo kasy, i robiłem bardzo oszczędnie. Całość sterowania gazami (manometry, elektrozawory złączki trójniki) chyba nie przekroczyła 400zł i dobre popołudnie z wieczorem montażu i testów.
Jak robiłem miałem wiele obaw czy będzie bezpiecznie (do tej pory mam), ale używam od roku i jak narazie jest oki. Warunki w pomieszczenie prawie takie same jak na zewnątrz, zimą dość często mocno obmarzał reduktor od tlenu tnącego. Po roku użytkowania i kilku dziesięciu godzinach pracy (a więc nie za dużo) nie mam z tym układem żadnych problemów. ( do tlenu tnącego dałem dwa elektrozawory równolegle)
Jedyne co bym zmienił to dałbym zaworek przy palniku do regulacji przepływu propanu bo reduktor w dolnym zakresie ciśnień, dość niestabilnie trzyma ciśnienie( nie dużo używam to mi nie przeszkadza) .
To że do propanu muszą być jakieś specjalne elektrozawory wynika z tego że jeśli zawór ma jakieś elementy uszczelniające z tworzywa to musi być jakiegoś lepszego, bo te normalne(gumowe) parcieją bardzo szybko w kontakcie z propanem i się wykruszają (tak wynika z moich obserwacji i jest to moja prywatna opinia jeśli się mylę proszę o sprostowanie)
Podsumowując jeśli będziesz używał tego sam i nie masz za wiele kasy na inwestycje, to moje rozwiązanie działa(u mnie działa bez zarzutów). Jeśli będzie używał tego pracownik albo w pobliżu będą jakieś postronne osoby, nie oszczędzaj tylko bież firmowe z atestami i papierami że są przeznaczone do odpowiednich gazów (stosuj odpowiednie węże, przekroje, złączki rób wszystko czystymi i odtłuszczonymi narzędziami czyli stosuj wszystkie zasady BHP przy pracy z gazami itp. itd.), bo jakby nie daj boże co to...................................to zdrowia i życia nikt nie zwróci.
Ja zainwestowałem jeszcze w zabezpieczenia przy palnikowe i przy reduktorowe dla spokoju ducha

P.S. rozwiązanie jest mocno amatorskie, jak robiłem to mniej więcej zdawałem sobie sprawę z zagrożeń jakie się tym wiążą i robiłem to na własną odpowiedzialność bo tylko ja pracuje przy tej maszynie. tak więc powyższy sposób sterowania gazami jeśli ktokolwiek się na nim wzoruje to używa na swoją odpowiedzialność.