co do rozbiórki silników jest mały myk

o ile dobrze pamiętam to ma zajęciach prowadzący mówił żeby wirnik wysuwać z obudowy wprost w metalową tuleję ściśle przylegającą do wirnika tak samo jak stojan po to aby cały czas były zamknięte obwody magnetyczne między sąsiadującymi wycinkami wirnika. i wtym złożeniu można bezpiecznie wykonywać wszelkie naprawy.niewolno również dopuścic do stanu w którym wirnik byłby bez metalowej obudowy nawet jednej sekundy bo spowoduje to bezpowrotne rozmagnesowanie wirnika (mam nadzieje że niczego nie przekręciłem


nie wiem jak to co opisałem ma się do wypowiedzi kolegi
triera
Wynika z tego że to czego mnie uczyli jest nieprawidłowe bądź coś pokręciłemtriera
cała zabawa polega na tym, aby pod żadnym pozorem
nie dotknąć wirnikiem do stojana
- zamknięcie obwodu magnetycznego spowoduje częściowe
rozmagnesowanie magnesów wirnika...

Może jeszcze ktoś to poprawi


ale tyczy się to tylko niektórych silników, w innych można wyciągać wirnik bez szkody dla silnika. ale jak je rozróżniać to już nie nie wiem
