Bralem to pod uwage, ale nie mam tyle miejsca - to juz nie bedzie takie kompaktowe. Chyba, zeby sie udalo odciac od przegubu ten kawalek wieloklinu, ktory wchodzi w piaste, wytoczyc pod wal silnika hydrostatycznego i zrobic rowek pod klin. Tylko taki wieloklin musialby miec 35-40mm srednicy no i druga sprawa to twardosc - trza by bylo przed obrobka to rozhartowac chyba? Czyli wyszedlby taki adapter wieloklin-wal silnika z klinem. Cala sprawa sie rozbija o to, ze liczy sie dla mnie kazdy centymetr szerokosci.

konstrukcja ciekawa:) Lozysko z dzielona bieznia wewnetrzna to jest fajny pomysl. Chyba nawet widzialem jeszcze mniejsze, ktore wewnatrz mialo rowniez 45mm. Ogolnie zauwazylem, ze spora ilosc lozysk w piastach samochodowych ma srednice wewnetrzna wlasnie 45mm. Tulejka spawalna, ktora chce wykorzystac (zeby sie nie bawic w dlutowanie rowka pod klin) ma wlasnie 45mm zewnetrznej wiec podchodzi, dlugosc 70mm wiec zostaje tylko 15mm na dospawanie piasty z jednej strony i zrobienie gwintu do nakretki sciaskajacej bieznie lozyska:/ Nie wyrobie. Trza bedzie chyba jednak sie pobawic w dlutowanie rowka.

dziekuje za odpowiedzi. Pomysl z piastami mnie przekonuje. Musi to byc piasta napedowa. Problem w tym, ze walek silnika ma fi 25 + klin. Zeby to polaczyc z piasta napedowa trzeba by bylo znalezc przegub i odciac koncowke w wielowypustem a nastepnie ten kawalek wytoczyc na fi 25 i zrobic rowek pod klina. Nie wiem jak jest ten element utwardzany - pewnie tylko powierzchownie i moze sie da go wytoczyc. Obawiam sie jednak ze rozmiar nie pusci - taki wielowypust musialy miec z 35-40 mm srednicy aby bylo wystarczajaco miesa, zeby wjachac tam walkiem zdawczym silnika hydraulicznego;/
Dodatkowo ta odcieta koncowka z wielowypustem musiala by byc lacznie z powierzchnia oporowa aby mozna bylo nakretka scisnac bieznie wewnetrzne lozyska co by skasowac luz. Jezeli z uwagni na zbyt male wymiary wielowypustu nie uda sie 'schowac' w nim walka zdawczego silnika wraz z klinem to pozostaje dospawac ten kawalek wielowypustu to wspomnianej gotowej tulei spawalnej, ale to juz bedzie baaaardzo nie kompaktowe. Odleglosc powierzchni montazowej silnika hydraulicznego do powierzchni kole to tylko kilka centymetrow!:/

Wracaja do poczatkowego pytania: te lozyska skosne dwurzedowe uszczelnione - rozumiem, ze maja one jakies naprezenie wstepne wiec moga przenosic obciazenia we wszystkich kierunkach?

Dodane 34 minuty 14 sekundy:
wg tego:

https://www.skf.com/pl/products/bearing ... index.html

wyglada jakbym mogl takie skosne dwurzedowe zastosowac.

myslalem o gotowcach, ale problem bede mial z polaczeniem z silnikiem hydrostatycznym no i chce, zeby to bylo kompaktowe. To co wymyslilem jest waskie i przyspawane do rury prostokatnej bedacej podwoziem.

Czesc,

buduje (powoli) maly pojazd/traktorek o napedzie hydrstatycznym - sterowanie ja w czolgu - lewa/prawa strona niezaleznie. Mam zamiar zastosowac silniki hydrostatyczne serii BMR. Pytanie do Was dotyczy ulozyskowania, ktore nie bedzie drogie i skomplikowane, ale wystarczajace.
Silnik (kolo niebieski) ma walek zdawczy o srednicy 25mm, silnik ma byc przykrecony do elementu podwozia (kolo czarny) a jego walek na wchodzic w tuleje jak ta z alledrogo: tuleja-spawalna-na-walek-25mm-do-silnika-pompy-7398594260
zespawana z piasta. Piasta to dysk ciety plazma z stalowej plyty i zespawany z owa tulejka (kolor czerwony). Do piast wiadomo przykrecone kolo (kolor szary). Sprzeg realizowany klinem miedzy walkiem silnika a tulejka.
Problem mam z ogarnieciem lozyskowania. Nie musi byc pancerne jak w czolgu (traktorek bedzie wazyl pewnie z 300kg). Wymyslilem taki uklad jak na rysunku. Lozysko to 4209 2RS (albo 5209) (kolor zielony:):)) zabezpieczone segerami - zarowno z zewnatrz jak i na walku. Przy srednicy lozyska 80mm segery sa wydaje mi sie porzadne i nie ma szans, zeby sie to rozlecialo. Pytanie tylko czy takie dwurzedowe lozysko da rady przeniesc obciazenia i kolo nie bedzie latac w kazda strone z uwagi na luz.
Nie chce sie pakowac w lozyska skosne i kasowanie luzu itp be to sporo wiecej pracy i bardziej skomplikowana konstrukcja.
Taka konstrukcja ma odciazyc ulozyskowanie samej pompy hydrostatycznej. Wiem, ze mozna zastosowac pompy tzw. jezdne, ktore maja w korpusie porzadne ulozyskowanie i mozna do nich przykrecic kolo bezposrednio, ale sa one znacznie drozsze:/

Prosze powiedzcie, czy takie cos jak na rysunku ma sens. Macie inne pomysly?
Traktorek bedzie sluzyl bardziej zabawie niz tyraniu na budowie.
Pozdrawiam