aaaa no to grubo mi się pomyliło z tą Zosią. Zosia to ta na okrągłej kolumnie. To ja mam tą z odlewaną kolumną na jaskółkach: Roman, a co to masz za fajny stół wychylny, na którym montujesz podzielnicę? Ile to to takie cebulionów? Wygląda na całkiem porządne i przydatne narządzie!

To ja sie zastanawialem jakiej rozdzielczosci linialy zakupic do Shizuoki, ktora ma sezonowane odlewy i wyprodukowana zostala w dobrych czasach w Japonii, bo patrzylem, czy warto doplacac do 1um, skoro moje pomieszczenie nie ma HVAC:):) Kupilem z rozdzielczoscia 5um, bo sie obawialem, ze majac 1um to bede za dlugo krecil korbami, zeby ustawic pozycje heieheih. A Ty do Zosi wrzyciles 1 um. Mam Zosie, tylko moja nazwana kiedys zostala przez Proma ZAY7045. Wiem, ze mozna z niej zrobic wskaznik pogodowy bo dynamicznie i calkiem mierzalnie zmienia wymiary wraz z temperatura na poddaszu:):) Nie mowie, ze jest zla, bo sprawila wiele radosci. Kupilem ja jak miala 10 lat, ale dopiero ja odkrecilem ja od palety transportowej, bo pierwszy wlasciciel, dwa dni po zakupie frezarki w sklepie, niestety wyzional ducha, a jego siostka przypomniala sobie o "czyms ciezkim i ze smaru" w garazu 10 lat pozniej podczas remontu domu!
Moja Zosia przepracowala lacznie moze jedna dobe w zyciu (taka to ma dobrze!) - co nie przeszadza jej tracic olej na uszczelnieniu pinoli. Ale te typy tak maja. Mozes chetny na Zosie? Nawet mama calkiem sporo elementow, zeby z niej cyborga zrobic, wlaczajac sruby kulowe 2005 i po dwie nakretki na srube, szafa sterownica ze sterownikami UHU (to sobie zostawiam). Ja od kiedy sprawilem sobie, wbrew logice, VHR-G to nie moge patrzec na inne frezarki (chyba jestem monogamiczny;P).

Chyba wiec przesadzilem z pancernoscia DRO...

Dziekuje za odzew:)
Zlomex niezastapiony. Kupilem kiedys na zlomie ponad dwie tony linii produkcyjnej (a moglem 10 - zaluje) i czego tam nie bylo... Najbardziej zaluje profili alu, ze wiecej nie wzialem. Mam za to sporo katownikow systmeu boscha, srub, lacznikow, nakretek i srub mloteczkowych, pnueumatyki, wysp zaworowych z podstawami alu do przetopienia, silownikow. No ale gdybyscie widzieli moje dwie piwnice w bloku wtedy...

Koryka typu drag-chain mam w zlomexie (a jakze) - kilka rodzalow i bedzie lacznie z 20 metrow - cos dobiore. Mam tez takie, ktore to otwierania maja w formie aluminiowych elementow wpinanych na zatrzask.
Myslalem tez, aby te stalowe przewody od linialow (a'la waz od prysznica) wrzucic w przezroczysty waz, typu szlauf ogrodowy tylko cienkoscienny i gietki, zeby byly gladkie. Nie lubie jak chlodziwo, olej i wiory wchodza w ten milion zakamarkow. Problem w tym, ze to oznacza rozpinanie wtyczki, a pewnie przewody lutowane (nie rozbieralem i nie mam jak teraz sprawdzic, daleko od domu).

Szkoda Roman, ze nie mam jak YT ogladac, bo slaby net w pracy. Ciekawy jestem jak reaguja odczyty.

Tak to z grubsza wyglada: Przefrezowanie powierzchni katownika po finalnym zamocowaniu: Pozostalo jeszcze troche pracy:
1. oslony z blachy na linialy Y i Z - juz wycialem (zlomex) i wygialem. Troche pracy pilnikiem, aby bylo pasownie.
2. wybrac miejsce zakotwienia ramienia od czytnika.
3. zrobic z czegos to ramie.
4. pomalowac to i owo
5. poprowadzic okablowanie, aby bylo bezpieczne i nie kolidowalo z ruchomymi elementami maszyny
6. wymyslic jak z powrotem zainstalowac mikrowylaczniki dajace sygnal do wylaczenia zasilania silnika podnoszacego caly stol!! To mega wazne, a pozostalo malo miejsca. Same mikrowylaczniki nie sa takie mikro i najpewniej bede musial wygrzebac (zlomex) mniejsze. chce wykozystac oryginalne najazdy, ktore uruchamiaja te wylaczniki.

To na razie tyle, bo nie mam wiecej zdjec, a wjechaly mi kompresory Hydrovane, na ktore mialem ogromna zajawke wiec uwaga przeniesona zostala na nowe zabawki:D

Mam nadzieje, ze wkrotce bede mogl dokonczyc projekt DRO co usprawni i przyspieszy inne projekty.

Jezeli macie jakies uwagi i pomysly: walcie smialo.
Pozdro!!

Teraz element do zamocowania glowicy linialu. Zdecydowalem zmodyfikowac kostke alu (zlomex, a jakze!) tak, aby nie kolidowac z fabrycznym elementem wylaczajacym auto posuw. Koniecznie chcialem zachowac mozliwosc uzywania pieskow, aby ograniczac pole pracy auto posuwu!

Pora na os X!
Tutaj, jak pisalem wczesniej, trzeba bylo jechac do sklepu po katownik 60x60x6 i ten element najgorzej wspominam, z uwagi na bardzo dlugie frezowanie. Uwolnione naprezenia po hucie spowodowaly banana. Na szczescie nic to nie szkodzi, bo element zamocowalem do stolu kolkujac go gwoma kolkami oraz przykrecajac 12 srubami. Tutaj niezbenda i nieoceniona okazala sie pomoc kolegi, ktory podrzucil mi wiertarke megnetyczna!!! Po ustawieniu wszystkiego i oznaczeniu punktakiem miejsc zrobila piekna i dokladna robote.

Pozostalo to zlozyc i wyregulowac na czujnik. Nie mam jak tutaj filmu wrzucic, ale jest co do setki (tak, wiem, nieogrzewany garaz i mikrony uciekaja):)

Pora na elementy mocowania glowicy linialu:po raz kolejny znalazlem cos fajnego (zlomex) i zmodyfikowalem: Kolejne wiercenie i gwintowanie - tym razem w korpusie podstawy stolu: Kolejny element, zakupiony kiedys na zlomie, ktory bedzie sie swietnie nadawal po paru przejazdach frezarka:

Pora na os Z!

Zdecydowalem sie zdemontowac element, w ktorym byly mikrowylaczniki pozuwu Z (w Shizuoka stol napedzany jest osobnym silnikiem za pomoca przyciskow chwilowych z panela). Nastepnie powierzchnie pozbawilem powloki lakierniczej - to bedzie miejsze gdzie przykrece sztywny element bedacy podstawa linialu Z! Oczywiscie poszperalem w zlomexie i znalazlem zespol plaskownika stalowego frezowanego z kazdej strony z przymocowanym profilem konstrukcyjnym alu, ktorym jest juz rowek teowy - latwiej zamontowac linialu sie nie da! Trzeba bylo tylko przyciac na zadana dlugosc: Przymiarka: Oraz wiercenie w korpusie glownym frezarki i po ustawieniu rownoleglosci na czujnik, kolkowanie! Trzeba bylo przesunac otwory w skrzynce elektrycznej bo kable wychodzace z niej zahaczaly by od zainstalowane wlasnie elementy:

Ten okragly dekiel bedacy zamknieciem i uszczelnieniem lozyska i walu systemu przesuwu Y - pomalowalem markerem na niebiesko w celu wyznaczenia dokladnej linii frezowania po a'la zamek - rysik na uchwyt magnetyczny i przejechalem stolem wyznaczajac linie: Kolejny element (zlomex) dla zamocowania glowicy linialu: Nakoncu pozostalo wyregulowac montaz linialu na czujnik w plaszczyznie pinowej co do setki. W plaszczyznie poziomiej nie trzeba bylo zadnych poprawek - frezowanie i montaz okazal sie dokladniejszy niez oczekiwalem.