Znaleziono 2 wyniki

autor: Tanatos
11 maja 2010, 00:25
Forum: Solidworks
Temat: wytrzymałość
Odpowiedzi: 5
Odsłony: 2019

Jeśli ma być "do rzeczy" to... tak jak pisał Bildder: przydzielić materiał dla "TO skrzydło" - dodać utwierdzenie w wybranym miejscu - dodać obciążenie w wybranym miejscu (ciśnienie) - start liczenia - analiza wyników
autor: Tanatos
09 maja 2010, 01:45
Forum: Solidworks
Temat: wytrzymałość
Odpowiedzi: 5
Odsłony: 2019

Uproszczeniem są wszystkie zabiegi mające ma celu ograniczenie liczby równań, które musi obliczyć komputer. Zwykle dotyczy modelu. Np mając zamodelowany zbiornik ciśnieniowy nie liczymy go jako całości. Wystarczy jak weźmiemy jego ćwiartkę (wykorzystujemy tu symetrię elementu). Liczba elementów skończonych użytych do budowy siatki (mesh) będzie 4x mniejsza. Dalej. Jeśli liczymy jakieś konstrukcje w których są np nity itd możemy zastosować uproszczenie, że w konstr. nie ma nitów a elementy stanowią jednolitą bryłę (z wyjątkiem sytuacji, kiedy to właśnie na obliczeniach tych nitów nam zależy). Nie pamiętam w tej chwili jak jest w Solidzie ale w Ansysie można było jeszcze dobrać rodzaj elementu z którego jest zrobiona siatka - do np prostych rur czy płyt można było zastosować zwykłe "cegiełki" natomiast do bardziej skomplikowanych np tetrahedrony. Istotne jest też rozciągnięcie siatki w miejscach, które nas nie interesują a zagęszczenie w tych, na których nam zależy. Dla płaskich albo cienkościennych elementów jest jeszcze jeden "myk", który można było zastosować. Model był szkicem - miał grubość zero natomiast przy meshowaniu dodawało się element, któremu nadawało się wymaganą grubość. Solid chyba nie posiada takiej możliwości.
W Twoim przypadku nie potrzeba (prawdopodobnie) modelować całej tamy(chyba, że posiadasz info, że na jej całej długości masz jakiś zmienny charakter obciążeń). Wystarczy jedno przęsło i odpowiednie warunki utwierdzeń w miejscach powiązania z pozostałymi przęsłami - myślę że tutaj bardzo ciekawe byłoby policzenie rożnych postaci drgań własnych tamy... Ilość metod uproszczeń w zasadzie zależy od inwencji konstruktora, ale jest jedna ważna zasada. Po pierwsze co chcę obliczyć. po drugie jakie przybliżenie wyniku chcę osiągnąć.

Wróć do „wytrzymałość”