Niestety nie. Ostatecznie pod podstawę podłożyłem z jednej strony podkładki i jakoś pracuje ale to zwykła partyzantka.

Sam to się boję że zepsuję już podszlifowałem skos na tarczy bo zabierak nie wchodził.

Dzięki za radę, rozbierałem z 5 razy, sprężyn nie pogubiłem. Niestety ale Masz rację. A może podrzucę ją Tobie do zrobienia (o ile obecny zakład się podda)

No i mamy jakiś konkret. Tylko jak to dorobić tak żeby nie spie..lić ?

qqaz pisze:obracasz do pozycji narzędzia.
następnie cofnięcie obrotu do zaryglowania
teraz tarcza podczas zaciskania minimalnie się cofa

Tak jest tylko że wcześniej 1 nie trafiała w zęby na takiej samej tarczy jak w 3 tylko osadzonej na tym samym wałku i teoretycznie ich położenie względem siebie jest niezmienne (wieloklin oraz kołki i śruba na kołnierzu (widok na 4)
jedyne wytłumaczenie to to że wałek jednak się ukręcił no bo skąd takie przesunięcie.
Na razie oddałem głowicę do naprawy, jedyne co się wczoraj dowiedziałem to że nie ma śladów uszkodzenia mechanicznego.
Czekam na ostateczny werdykt, może będę szukał dalej kogoś kto to zrobi za pieniądze i będzie wiedział jak to zrobić. Tam gdzie oddałem wiedzieli co to jest i jak działa a w dwóch miejscach w których byłem wcześniej musiałem długo tłumaczyć zasadę działania
Teraz to robota stoi a chłodziwo kiśnie.

Wałek jest jednak wykonany w całości próba siłowa na prasie nie zruszyła go.
Zastanawiam się nad przeszlifowaniem podstawy pod kątem który zniweluje przestawienie kątowe głowicy. Sprawdzę tylko czy na wszystkich gniazdach jest jednakowe przesunięcie.

Próbowałem w podobny sposób ją zruszyć tylko byłem bardziej delikatny i mniej brutalny, ale widzę że mogło być tak jak kolega sugeruje że chińczyk mógł tak zrobić. Zastanawia mnie tylko gwint na czole (nie jest wykorzystywany ani potrzebny) czy nie służy do montażu albo uniemożliwia demontaż tego talerzyka.

Niestety nie będzie tak u mnie głowica jest 6 narzędziowa i jest 6 miejsc zakleszczenia jej także gdy enkoder będzie przesunięty to wywali alarm o braku właściwego sygnału z głowicy.
,
Są 4 elementy
1 osadzona na wałku na wieloklinie
2 przesuwnie wzdłuż wałka oraz wymusza obrót jego
3 kołnierz osadzony kołkami do obudowy i nieruchomy
4 podobny kołnierz z osadzony kołkami na wałku przechodzący przez cały element nr 3 i mający takie samo podebranie
Element 1 wchodząc (ryglując) w w podebrania 3 i 4 unieruchamia głowicę na wybranym narzędziu.
A teraz ciekawostka element 1 i jego wybranie nie pokrywa się z elementem 4 i jego podebraniem.
Usunięcie kołków i złożenie oraz skręcenie 4 z ośką gdy były 3 i 4 zablokowane ze sobą pokazało że otwory od kołków są przesunięte względem siebie. Na ośce nie ma widocznych śladów skręcenia pozostaje pytanie czy ten kołnierz na ośce nie jest jednolitą częścią z całą osią
i jak to sprawdzić oraz gdzie jeszcze szukać powodu utraty geometrii.

nie mam teraz dostępu zrobię jutro zdjęcie. Enkoder jest na tyle osi w tam gdzie gwint.
Zasada jest taka że kręci silnik aż dostanie sygnał z enkodera że jest właściwe narzędzie wtedy załącza obroty w drugą stronę i głowica jest blokowana na zatrzasku żeby się nie cofała a zaciąga się blokada. Problem w tym że maszyna poszła pomimo nie zablokowanej głowicy.

Dzięki za odzew. Kołki oglądałem i nie ma śladów jak pisałem dostała strzał gdy była niezaryglowana, cała siła poszła na ośkę i tam wygląda jakby się przestawiła. Talerz który jest na czole i przykręca zabierak jest tak przestawiony że tylna część ryglująca która przesuwa się na wieloklinie nie zrywa się z nim. Mam wątpliwości czy ta ośka to jednolita całość czy ten talerz jest jakoś osadzony i się przesunął.
Nawet jak wyjąłem z niego kołki i przyłapałem śrubami to przesunięcie jest tak duże że otwory nie pokrywają się.
Jak można sprawdzić czy to jedna całość?

Czy naprawdę nikt nie zna jakiejś kumatej firmy czy osoby co takie rzeczy robi?
Pisałem do serwisu gdzie kupiłem maszynę ale oni nawet jak była na gwarancji też mieli taką metodę
"przeczekać aż mu się znudzi" więc na jakąkolwiek odpowiedź trzeba czekać i monitować po kilku dniach
a wtedy oni zadają kolejne pytanie "ale o co chodzi?"
Więc jak sami widzicie wolę znaleźć kogoś kto to zrobi, wie jak i wie ile za to chce.