Tu chyba nikt się ze mną nie pokłóci 
Tego typu napisy są (były) tworzone w ten sposób:
Grawerowane są napisy w plexi 2mmm "od tyłu" czyli lustrzane odbicie. W grawerkę zapuszczana jest biała farba. Nic trudnego do tej pory zwłaszcza mając strzykawkę z igłą. Teraz troszke trudniej. W lotnictwie są stosowane przyciski, przełączniki itp. takie specjalne z wbudowanym podświetleniem. Niestety technika lotnicza jest często przestarzała (lepiej brzmi: konserwatywna) i stosuje żaróweczki miniaturowe zamiast diód. Niby drobnostka ale ważny jest kąt świecenia. Żarówki świecą dookólnie, diody z katem świecenia ustalonym i chyba nie większym niż 120st.
Aha...nie trzeba umiejscawiać diód pod napisami. Nie o to w tym chodzi. Światło ma sie przemieszczać w materiale plexi i odbijać na literach. Nie wiem czy jasno wyjaśniłem ale u Ciebie potrzebne jest: grawerowanie, zapuszczenie farbą, i podświetlanie krawędziowe (lub punktowe jak w lotnictwie). Do zapuszczania są też emalie specjalne np: fluoroscencyjne, fotochromowe itp.
