troszke ogólnie:
Jeżeli masz na rysunku tolerancje kształtu lub położenia i chcesz wiedziec czy jest to poprawnie narysowane lub w oparciu o rysunek poprawnie zrobiony jest detal to niestety polecałbym polską normę, numeru teraz nie pamietam. Zaznaczę, że pare ksiażek odnosnie rysunku technicznego widzialem w swoim życiu ale w zadnej nie jest opisane nawet 50% informacji jak takie tolerancje interpretować.
A w normie - poza tym, że ona obowiazuje a nie ksiażki - jest bardzo wiele niuansów. Np. bardzo duże znaczenie ma na którym rzucie umieścimy tolerancję a własciwie odwrotnie: chcac zaznaczyc odpowiadajacą nam tolerancje musimy odpowiednio zwymiarować detal. Czyli jesli możemy wymiar umieścić na 3 rzutach to na każdym ta sama tolerancja może byc inaczej interpretowana. Znaczenie ma czy strzałka jest do wymiaru czy do powierzchni. Itp. itp.
To dotyczy interpretacji a nie wnikam w pomiary czy sposoby uzyskania.
Zgadzam się też, bo to wyczuwam w Twoim pytaniu, że tolerancje kształtu i położenia często są straszakiem gdzie konstruktor nie wie co zwymiarował a frezer czy tokarz stara sie aby było dobrze bo nie wie jak to zmierzyć i czesto obie strony sa zadowolone