Zastanawiam się jeszcze nie czy nie zaoszczędzić i zamiast prowadnic liniowych (Hiwin 25mm) dać wałki podparte na całej długości.. nawet jak dam 30 i 35mm to wyjdzie sporo raniej niż za szyny..


jak to się odbije na trwałości i sztywności?

A gdzie napisałem, że się upieram? Napisałem, że chciałbym uzyskać taką dokładność...

Cała ta dyskusja (jak i większość przeprowadzonych na tym forum) ma na celu znalezienie najlepszego rozwiązania (jakościowego i ekonomicznego).. dlatego właśnie poddałem pod dyskusję kwęstię ilości śrub...

12,6Nm

Tak jak teraz myślę.. to z tym rozstawem zejdę to 1100-1150mm

Tak .. kupię suwmiarkę 1500mm a może i większą.


Zastanawiam się czy przy rozstawie szyn 1300mm przejdzie rozwiązanie z jedną śrubą(np 3005).. jeśli dam trochę dłuższe prowadnice osi X (najdłuższej) i dam większe odstępy pomiędzy wózkami tejże osi... to nie powinno nic się kleszczyć albo wyginać... (ale wtedy brama musi być o wiele sztywniejsza)..

bilans kosztów ogólnie chyba jest po stronie jednej śruby.. jak to wygląda w praktyce?(vs dwie śruby 2505 spięte HTD)

też jastem w trakcie budowy frezaki cnc 220x130 cm i zastanawiałem sie czy bramy nie zrobic skręcanej [ zawsze żyletkę można podłożyc he,he ]

no ja też o tym myslę..z ceowników z planowanymi powierzchniami i wyjdzie taniej niż typowe formatki aluminiowe.

Daje to następujące rezultaty: na każdym 0,5 m ucieka około 0.1-0.2 mm z wymiaru. Czyli na całą maszynę (a mam nawet 2x3m) potrafi być do 0,6-0,8 mm.

A to wina geometrii ramy czy niedokładności zębatek?
W dokumentacji śrub kulowych które chcę zastosować jest chyba 0,04mm / metr.. ale nie jestem pewien czy dobrze pamiętam

Czy ja dobrze widzę, że w przypadku tej frezarki prowadnicę są przykręcone prosto do profili? Wygląda jakby nie było to w ogóle planowane. Ale raczej wtedy by to nie działało

Znalazłem coś takiego na forum - koncepcja ta.. ale wykonanie byłoby trochę "mocniejsze"




Zastanawia mnie nawet... czy nie dałoby sie wypełnić wnętrza profili betonem + kilka prętów stalowych.

Witam

Muszę " na szybko " postawić ploter o polu działania 2050x1050 do drewna, tworzyw i metali kolorowych. (wrzeciono 2KW)
Prowadnice X: szyny 30mm HIWIN, Y: 25mm HIWIN Z: 20mm HIWIN + śruby kulowe 30x5 i 25x5, bramowy (element obrabiany nieruchomy)

Głównym problemem jest oczywiście rama. Koncepcje jej wykonania mam dwie:

1. Profile spawane np 120x80x6-8 (zwykłe ST3 - popularna "budowlana" 3,5pln/kg)
2. Profile Aluminiowe "Heavy" 120x80 (400zł netto metr) bądź mniejsze np 80x80 H. ( z ARMA.INFO.pl - stop aluminium 6060 zwane PA38 - czyli nic specjalnego)

Teoretycznie koszt wykonania pozycji 2 jest przynajmniej 4x większy ale upatruje tu ten plus, że wszystko mogę złożyć w kilka godzin na śruby i gotowe łączniki. Teoretycznie te profile są dosyć proste i z tego co mi się wydaje, eliminuje konieczność planowania powierzchni (pomijając fakt ze PA38 się planuje bądź co bądź ciężko). Zastanawiam się, czy taka rama będzie wystarczająco sztywna.. ( za kwotę 4000-5000 netto)

Opcja 1 ma ten plus, że za kwotę operacyjną przeznaczoną na ten cel mogę zrobić sobie ramę CZOŁG ... problem pojawia się z tym, że mógłbym ewentualnie poczekać maksymalnie 4tygodnie na relaksację naprężen pospawalniczych... a wydaje mi się, że to będzie za mało (potrzebuję dokładności 0,1mm) Poza tym miałbym problem z przewiezieniem tej ramy do zakładu gdzie mają ramówkę o odpowiednich gabarytach ( do planowania powierzchni pod prowadnice)... ale powiedzmy, że za pieniądze zaosczędzone to bym zorganizował...

Reasumując moje pytanie...

Czy z takim profili aluminiowych można zbudować dobrą ramę - czy wydanie takiej dużej kwoty ma sens? Może jakieś inne koncepcje? z Góry dziękuję za pomoc!

Pozdrawiam