Skoro masz zamiar planować te ceowniki, to powinno być w porządku. Raczej krzywiznę powyżej milimetra uznano by za kiepskie wykonanie i nie dopuszczono takich wyrobów. Co do bramy - nadal zastanawia mnie niski prześwit. Ile będzie miejsca pod spodem? 10 cm? No i w takim układzie jeśli stolik jest na samym dole to dostęp do niego jest naprawdę zły. Poco zasłaniać go tak wysokimi płytami od przodu, nie chcesz chyba mocować materiału od boków? Poważną wadą jest także to że wmanewrowanie tam płyty wielkości stolika jest prawie niemożliwe. Poco obszar roboczy w którym nie da się obrobić części w jednym kawałku, o maksymalnych rozmiarach? Wtedy można po prostu robić 2 razy...

Szkice na kartce już pominąłem, bo to dość jasne że na nich się obmyśla wstępną koncepcję. Wrzucanie śmieci do komputera, bez dobrego pomysłu, nic dobrego nigdy nie dało. Z drugiej strony takie proste 3D pomaga nie męcząc się sprawdzić rzeczywisty układ części w przestrzeni i czy nie mamy kolizji. Nie raz mi się zdarzyło, że szkice nie uwzględniały prawdziwych wymiarów, a składanie rysunków 2D i dokładna kontrola czy na wszystkie elementy jest dość miejsca wymaga wprawy. Długo rysowałem w 2D, jedna konstrukcja jeździ i ma się dobrze, ale pasowanie w bardzo ciasnych warunkach moim zdaniem lepiej robić w trójwymiarze, bo ograniczy to ilość niespodzianek.

Chociaż tak naprawdę, to zależy w czym się ma wprawę. Dobry fachowiec starszej daty zrobi projekt na papierze milimetrowym i zbuduje dobrą maszynę.

Rozstaw łożysk dobrze zwiększyć tak by mieć między ich zewnętrzymi krąwędziami minimum 15 cm. Nie widać za bardzo jaki będzie napęd, od tego dużo zależy. No i taka belka ramy - z płaskiego arkusza blachy i tak nisko wygląda bardziej jak podstawa pod ruchomy stół niż brama. Także te wątpliwości musisz wyjaśnić, nie bardzo na razie widać konstrukcję.

Podpowiem coś na co inni mogą się obruszyć, moim zdaniem wstępny projekt warto robić w Google Sketchup. Jest nieprecyzyjny, ale bardzo szybko się rysuje i pozwala pokazać ogólną koncepcję, udowodnić że jest słuszna i przejść do dorosłego CAD-a. Ja przynajmniej stosuję go do "bazgrania" zanim części trafią do rysowania w Inventorze, gdzie wszystko musi być precyzyjnie dookreślone i trudno wstawiać elementy których się jeszcze przynajmniej wstępnie nie przemyślało.