Mam maszynę na szufladówkach z podwójnym wózkiem, czyli pod całym elementem jezdnym jest podparcie. Zablokowano też możliwość wyjechania wózków poza główną prowadnicę. Maszyna daje radę kroić duraluminium i laminaty. Prowadnice nie są takie złe, trzeba tylko pomyśleć jak je zastosować.

Używam frezów 0,8 i 0,6 mm, więc i tak muszę ścinać po małej warstewce na raz, dlatego daję radę obrabiać takie materiały.

Wszystkie szufladówki jakie widziałem mają luz pojawiający i bardzo szybko powiększający się gdy tylko miejsce mocowania szuflady wyjedzie z pomiędzy głównej szyny prowadzącej. Przedtem to właściwie zwykły wózek oparty porządnie na całym szeregu kulek z obydwu stron, a za tym miejscem - wydłużający się wspornik przymocowany do takiego wózka. Niema co liczyć na sztywność na długości większej niż sama prowadnica. Żeby uzyskać dobry przesuw na dystansie 500 mm, trzeba kupić szufladówkę 500 mm.

Bardzo polecam trochę większe prowadnice które widziałem w Castoramie. Mają 35mm szerokości i na obszarze w którym nie robi się z tego wspornik są super sztywne. Do małego plotera mogłyby się nadać i do poważniejszych prac (zaznaczam - modelarskich a nie cięcia w stalowych blokach). Cena 21 zł za wersję 500 mm też nie odstrasza.

Najlepszy do takich prac jest SheetCAM TNG. Nie jest specjalnie drogi, mi udało się nawet wynegocjować kopię edukacyjną, bezpłatną. Warto się nim zainteresować, bo pozwala bardzo szybko przygotować wszelkie prace w 2D (Cięcie, grawerowanie, planowanie, wycinanie zagłębień, wiercenie, gwintowanie). Przygotowanie GCode z rysunku dxf nie zajmuje na nim więcej niż 15 min, jest bardzo intuicyjny. To właściwie jedyny CAM który bez czytania dokumentacji każdy opanuje po kilku minutach. A kod generuje dobry, nie było sytuacji żeby coś się sypało z winy programu.

http://www.sheetcam.com/

Więcej w praktyce można się dowiedzieć z wideo-tutoriali na youtube: