Heh doktoratu z rżnięcia (szczególnie głupa) robić nie zamierzam ...

Kupię sobie w jakimś markecie budowlanym przyrżnię, tudzież skrzynkę uciosową,
piłka ręczna do metalu w dłoń, dużo dykty , nafty lub w najgorszym przypadku jakiegoś oleju maszynowego i pójdzie...

Pozdro!

A tak na zakończenie wątku:
http://video.google.pl/videoplay?docid= ... speed+mill
http://video.google.pl/videoplay?docid= ... =machining

NICE

hehehe nie zajarzyłem

Czyl o mniejszym kącie...
Dykta ?!?

No to jeszcze jedno pytanie - czym wiercić w aluminium? Zwykłymi wiertłami do stali, czy może czymś innym ?

No tak - nafta. Okularów używam zawsze przy takiej robocie. Hmm piła do zacinania kątów - jak to wygląda? Bo możliwe że mam coś takiego - dziadek był stolarzem, a nawet nie wiem że to mam ...

zapytam jeszcze na uczelni - mają tam piłę mechaniczną z mechanizmem korbowym i tną na niej wszystko - wolna jest, ale dokładna... a jak nie to wyrzynarka w łapę, brzeszczoty do metalu boscha + denat i w drogę...

Piłe do drewna mam, mam nawet wyrzynarkę, ale ta ma jedną wadę - brzeszczoty są dość sprężyste i latają na boki i na pewnej grubości już widać że nie jest prostopadle do krawędzi cięte...ale może to jest myśl - na 20 mm nie będzie to aż tak widoczne...

Mam zamiar kupić podporę do wałków w postaci sztangi 1500mm. Zastanawiam się tylko jak to potnę, bo z doświaczenia wiem, że alu się ciężko tnie. Do tego jedyne co posiadam to ręczna piłka do metalu no i może wyrzynarkę :/... Oczywiście tak też się da - nieco denata lub nafty jako chłodziwo i powoli leci...
Może macie jakiś pomysł - czym ciąć alu?
Ew. może ktoś z Wawy mógłby mi to pociąć za mniej niż 2pln / cięcie (oszczędzam na czym się da, bo za 40 zeta można kupić np. łożysko... a kasy ciągle brak)...

Pozdrawiam!