Czy każda dyskusja musi kończyć inwektywami?

strikexp pisze:za mojego życia zostanie odkryty silnik antygrawitacyjny

Przeczytaj "Kosmiczne ziarna" i resztę, to jeszcze ciekawsze rzeczy będziesz mógł opowiadać.

RX pisze:A może nie najsilniejsze ale też i mądre mają przetrwać dla prawidłowego rozwoju?

Ano właśnie i tu jest problem.
W powieści Cieplarnia (Brian Aldiss) władzę sprawowali kalecy, niepełnosprawni fizycznie ale sprawni umysłowo. Rządzili według zasady "rządzić to znaczy służyć".

Rządzić, znaczy służyć, kobieto. Ci, którzy sprawują władzę, są jej niewolnikami.” A co za tym idzie, są oni odpowiedzialni wobec swoich ludzi, służą im, a nie sobie. Miejmy nadzieję, że kiedyś podobne słowa wryją się w świadomość co poniektórych polityków. Powinni poczytać „starą” fantastykę.

Cieplarnię można odczytać również jako swoisty prztyczek w nos ludzkości. Pisarz wskazuje (co akurat specjalnie oryginalne nie jest), że nie powinniśmy być tak zadufani we własną potęgę, gdyż może ona okazać się wyjątkowo złudna. Dziś jesteśmy na szczycie ewolucyjnego drzewa, jutro będziemy pełzać w jego korzeniach. Jak mówi wiersz na początku utworu: „(...) Formy, co odeszły, inne zastępują. (Ledwie oddech chwytamy, kolejne królują) (...)

Daniu pisze:może niektórym nie chciało się czytać

Czytanie jest szybsze niż słuchanie. Oglądanie jest dobre na ziewanie.
Szacunki ilu zabije, a ilu tylko okaleczy nie obchodzą mnie.

Mądry mówi nie wiem, nie znam się aż tak dobrze i nie będzie prorokować tak jak to robi głupi, bo głupi już wie doskonale, najlepiej ze wszystkich, wypowie się, zapolitykuje wycelebruje... i po co takich słuchać?

Ilu zabrakło przezornych aby problem przestał istnieć?

Daniu pisze:z reszta pewnie na jakieś zapalenie płuc wygląda to podobnie.

https://www.onkonet.pl/dl_n_covid_19.php
SARS-CoV-2 jest wirusem, w którego zewnętrznej otoczce znajduje się m.in. białko S, które łączy się specyficznie z konwertazą angiotensyny 2 (ACE2, angiotensyn converting enzyme 2) obecnym na powierzchni komórek nabłonka dróg oddechowych i pęcherzyków płucnych.
https://www.mp.pl/covid19/ekspertcovid2 ... onawirusem
W patogenezie zapalenia płuc spowodowanego przez SARS-CoV-2 do uszkodzenia płuc dochodzi w przebiegu reakcji immunologicznej na antygeny wirusowe, ale nie jest to odpowiedź alergiczna. Dochodzi do niszczenia i włóknienia tkanki płucnej, a nie obturacji dróg oddechowych.

Ceny usług pogrzebowych wzrosły.
Patrzę na kartę zgonu i nie dziwię się już skąd niemal wszyscy są "z chorobą współistniejącą".
Jak mnie dopadnie to też będzie co pisać (wystarczy przepisać z pacjent.gov.pl).

Daniu pisze:jak to się na ten COVID umiera

Najpierw "nie było potrzeby mnie tu zabierać", bo to tylko wysoka gorączka,
potem tlen i "czuję się dobrze, nic mnie nie boli",
w szpitalu powiedzą ci kiedy zadzwonić żeby jeszcze porozmawiać,
później pojawia się stan braku kontaktu, pacjent patrzy ale nie reaguje,
coraz płytszy i szybszy oddech,
zaczyna się przygotowywanie rodziny na najgorsze, że od tego momentu tak pół na pół,
potem, że bez osocza to już nie wychodzą z tego,
i szykujesz się na pogrzeb, a lekarze już tylko łagodzą ból środkami faramakologicznymi i koniec.
potem wszyscy wokół mówią że covid to ściema, a ty odpowiadasz że właśnie wróciłeś z pogrzebu, co mądrzejsi to dalej ci mówią, że to była tylko grypa.

piromarek pisze:Tak prosto chyba nie ma.

Niestety ciężko o jakieś konkretne pełne informacje, z których można wyciągnąć jakieś wiarygodne wnioski. Mamy tylko różne prosto uzyskane liczby, w których doszukujemy się zależności. To wygląda tylko jak raporty z realizacji planu 5 letniego przy czym ważne jest aby był właśnie chaos i niejednoznaczność, i samo się wszystko dzieje i jak ktoś potrzebuje może mówić że "działamy", że to oni nie chcą i inne takie....

To musiałby być jakiś lekarz hobbysta epidemiolog, który poprowadziłby jakiś przypadek ogniska od początku i dokładnie badając na swój sposób wszystkich w badanej grupie, ani pewnie środków, ani możliwości na coś takiego. A i tak ekstrapolacja tego na całe społeczeństwo pewnie niewielewe by dała.

Chciałem coś sprawdzić i zebrałem liczby ognisk zakażenia w tym miesiącu (1 województwo):

1.10 - 70 (9)
2.10 - 80 (11)
3.10 - 82 (13)
4.10 - 87 (14)
5.10 - 92 (14)
6.10 - 96 (14)
7.10 - 99 (14)
8.10 - 98 (14)
9.10 - 109 (82)
10.10 - 120 (89)
11.10 - 132 (89)
12.10 - 141 (98)
13.10 - 146 (98)
14.10 - 152 (98)
15.10 - 166 (98)

dzień miesiąca - liczba ognisk (liczba zakażonych w wybranym ognisku - DPS czyli częściowo zamknięte specyficzne środowisko)
W 2 tygodnie podwoiła się liczba ognisk. Skok z 14 do 82 zakażonych, związany jest prawdopodobnie, z decyzją o zbadaniu, nie tylko pracowników ośrodka, i pacjentów z planowanymi zabiegami poza ośrodkiem, ale również pozostałych pensjonariuszy.

Wcześniej to była tylko zabawa w kto jest na kwarantannie.

strikexp pisze: tylko amerykańce wypuścili

I co wiedza o tym zmieni? Komu taka informacja będzie na rękę? Jaki wpływ taka informacja będzie miała na fakt, że może zaraża się teraz kilkanaście osób na 100 000 mieszkańców, ale patrząc na dynamika zakażeń w ogniskach wcale nie jest tak "niewidocznie".
Przekład: https://glos24.pl/krakow-nowe-ognisko-w ... ul-lanowej - 1 z 4 to już nie jest ciekawie.
Kolejny przykład:
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/r ... Id,4790580
160 pensjonariuszy, 42 osoby chore, 2 z gorączką skierowane do szpitala.

Sytuacja wygląda zupełnie inaczej gdy obserwuje się bezpośrednio ognisko zakażeń. Ośrodek który odwiedzałem w wakacje, z wizytami tylko poza budynkiem, zachowaniem barier i odpowiedniego dystansu, w tej chwili ma wskaźnik zapadalności powyżej 1 na 4. Teraz osoby z gorączką przewiezione do szpitala zakaźnego umierają po tygodniu. Przebieg choroby: gorączka, spadek saturacji, podawanie tlenu, stopniowa utrata świadomości, jak mówią lekarze stąd już jak osocze ozdrowieńców nie pomoże zostaje parę dni do końca. Był człowiek i nie ma człowieka. No i jadę na pogrzeb.

oprawcafotografii pisze: zauważyliście, że tej jesieni nikt na grypę nie choruje?

Jak najbardziej możliwe, biorąc pod uwagę jaką próbkę społeczeństwa można "zbadać" osobiście.
1000? Średnia dzienna zapadalność na grypę (wraz z podejrzeniami), w pierwszym tygodniu tego miesiąca, wyniosła 19,7 na 100 tys. ludności.

Podobnej wielkości jest teraz zapadalność na tą nową chorobę.

Nie dziwię się, że tylu jest niedowiarków, którzy wszystko muszą weryfikować osobiście.

Ten tor przypomina mi place na których organizowano zawody modeli na uwięzi. Takie modele na linkach dawały możliwość wykonywania akrobacji samolotem.

Tylko się nie śmiejcie, z tego jak tańczą "piloci" nie zachowując dystansu.
Tu stary film o modelarzu: https://etiudy.filmschool.lodz.pl/material/Na_uwiezi