Niepodłączony przewód wpinam do gniazdka i po paru sekundach - cyk i różnicówka odłącza zasilanie.
Do gniazdka bez PE nie wkładam, bo efekt mogę przewidzieć - zacznie się w którymś miejscu "jarać" i iskrzyć.

Wnioski z przygody:

1. "zepsutego" tak szybko nie wyrzucaj.
2. nieprawdopodobne podejrzenia warto jednak sprawdzać.
3. użytkowana instalacja musi być koniecznie sprawdzana przez dobrego elektryka:
co mogłoby się stać gdyby różnicówka nie zadziałała?

lepi pisze:Zasilacz do laptopa 3 fazowy? Potwór.

Hehehe potwór... ale nie aż 3 fazy tylko dwie.
Zasugerowałem się, że między dwoma bolcami, a masą miernik wskazuje prawie to samo - stąd mi się wzięły dwie "fazy".

Mierzyłem rezystancję tych przewodów starutkim miernikiem m890g na zakresie 200kOhm.
Z kabla zrobił się "tester różnicówki" - wyłącza zasilanie po kilku sekundach. Po kilku próbach rezystancja taka samo się zachowuje. 10 minut pomiaru i jest 35,5kOhm.

W trakcie pomiaru rezystancji izolacji jej wartość początkowo znacznie wzrasta, aby ustalić się przy pewnej wartości. Zjawisko to jest powodowane zmianami fizycznymi i strukturalnymi zachodzącymi w materiale izolacyjnym pod wpływem pola elektrycznego oraz przepływającego prądu.

Źródło: https://www.sonel.pl/pl/mierniki-rezyst ... ic-30.html

Zasilacz do laptopa zaczął mi wywalać różnicówkę.
Zasilacz wyrzuciłem do elektrośmieci, kabel do zasilacza został.
Kupiłem nowy zasilacz i to samo!

Zmierzyłem omomierzem kabel i okazało się, że między masą, a każdą fazą jest 14-15k, między fazami 25-27k. Nie jest to wartość stała tylko rośnie. Po dwóch minutach jest 31k.

Widziałem już kable zasilające z drucikami stalowymi, które nie dały się lutować, ale takie coś to dla mnie nowość.

Kabel to linetek do lenovo. Taki: LINETEK LP-34+H03VV-F + LS15 1M CORD.