Okazuje się że cięcie to produkcja objęta podatkiem akcyzowym stąd moda na własne krajalnice:

Wewnątrz małej budki na półkach leżą liście tytoniu. Kartki rozlepione na ścianach informują, że towar jest sprzedawany tylko w ilościach hurtowych - minimum 100 gramów. Sprzedawca nie informuje, do czego służą zakupione liście tytoniu, ale puszcza oko i pyta, czy podać "lżejsze czy mocniejsze". Wspomniane 100 gramów to kilka dużych liści, które obsługujący wewnątrz budki mężczyzna podaje na tacce przez ladę. Tuż obok niej ustawiono niszczarkę do papieru. - My sprzedajemy liście, a klient może je sobie pokroić, przepuszczając przez tę maszynkę - mówi mężczyzna i włączając urządzenie, instruuje, jak działa.

Artykuł o sprzedawcy "nie producencie" z krajalnicą: http://opole.gazeta.pl/opole/1,35086,12 ... afisz.html

Jedni mylą inni zmylają.
O tak jak na tej stronie z maszynkami do cięcia ziół - okazuje się, że nie ma tam koperku ani tym bardziej kapusty tylko mięta i lipa. Wśród nasion do kupienie największe zioło to dynia.

To i ja dorzucę offtopa nawiązując do tych pomysłów produkcyjnych na tokarce.

caratusch pisze:Cena 1500zł na używanie czegoś raz w miesiącu przez 2-3 godziny to dużo za dużo

Filozofia Towarzystwa Rozwoju Ekonomicznej Zaradności Obywateli

Wydajność maszyny z wałkiem 270 to 20-30kg na godzinę. W te 2-3 godziny posiekasz 40kg na miesiąc. I to ma być na użytek własny??? Przy cenie 100zł za kg to jest 4000zł/miesiąc. Odejmując od tego 20zł za kg surowca, koszt nożyków 1500zł i inne koszty... spokojnie osiągniesz minimalną pensję w pierwszym miesiącu, a potem już tylko "czysty" zysk.

A i jeszcze te 0,7mm! Pewnie chodzi o jakość produktu... na potrzeby własne ludziom wystarcza niszczarka ale dla czego nie robi się dla klienta, gdy wielu producentów na rynku tylko jakością można rynek zwojować!

Nie prościej robić sobie rolady?
Znalazłem, że do koperku to wystarczy 1mm ale to do kapuchy wcale takie wielkie też nie jest.