evolucja pisze: przy większym skosie.

Zapewne miałeś na myśli pochylenie.

Przeciwwaga ułatwia "pokonanie" grawitacji.

Moim zdaniem warto zastanowić się nad większym rozstawem prowadnic i mocowań na prowadnicach. To ma chodzić lekko. Można uniknąć pasków i linek dając napęd na jednej twardej gumowej rolce dociskanej do takiej chromowanej rury.

Miałem kiedyś taki ręczny skaner co sam jeździł po płaskiej powierzchni - szeroka rolka napędowa, druga swobodna odpowiednio oddalona i skany nie były takie złe. Gdyby mieć szeroką gumową rolkę napędzaną i drugą gumową swobodną można by po prostu jechać po dwóch rurach chromowanych.

Pomysł użycia rurki aluminiowej uważam za dość nieciekawy. Na pasek chcesz wydać połowę kwoty jaką masz do dyspozycji, a na podstawę 20zł? Przyjrzyj się stalowym rurkom chromowanym fi 25. Drogie nie są, dokładność wykonania wystarczająca do zrobienia wózków na linkach. Moim zdaniem dałoby się za 150zł zrobić nawet i 2m na prowadnicy.

Wózek może być oparty głównie na jednej rurze, druga tylko jako podparcie i tylko dwie rolki na niej wystarczą.

Pisząc "obleczenie" masz na myśli cienką powłokę lateksową? Może i to by się trzymało ale rozmiar łożyska musiałby być większy. No chyba, że masz zestaw rolek wyciągniętych ze starych myszek - niektóre są gładkie i przy tym w miarę twarde. Widzę, że nawet by pasowały:



Jest masę możliwości. Oponki ze starych samochodzików. Gumowe wałki podawania papieru z drukarek. Małe oringi. Może coś z lego? Sprawdzaj, kombinuj.