Sens jest w tym, że przekierowanie pliku HPGH na ploter, poza programem, to dla wielu po prostu "magia", która może zepsuć urządzenie.
No i nie zawsze to jest aż takie proste. Zdaje mi się, że trzeba jeszcze czasem posłać odpowiedni nagłówek przed hpgl i odpowiednio ustawić współrzędne (co można ogarnąć eksperymentalnie) i skalę.