To trzeba zobaczyć na miejscu całość, a nie tylko łożysko. Ty jesteś głównym mechanikiem?

sebik1976 pisze:Szefostwo denerwuje już wymiana co 7 dni łożyska wartości 1200Pln...
Według szefa wina leży po stronie mechaników wymieniających łożysko, gdyż jest niewłaściwie montowane.
...
Kierownik twierdzi, że te oto łożyska firmy FAG są najlepsze.
...
Dla mechaników, nie ukrywam jest to jakaś nowość.

A ma tam ktoś wykształcenie mechaniczne (mechanika i budowa maszyn), żeby zrozumiał to co tutaj zostało w tej sprawie napisane?
Z kim można umówić się na wizję lokalną? Pewnie z szefem, bo on za te błędy płaci.

Rower to dobry przykład edukacyjny.
Mocno ściśnięte - czuć opory - zacierają się. Pojedziesz na ściśniętych kulki w stalowe grudki się zamienią, wyłuszczą powierzchnie.
Za luźno, od razu czujesz że się rower telepie. Wielotonową konstrukcją nie potrzęsiesz aby luz wyczuć.
W większych maszynach trzeba tak to dobrać by warunkach ruchowych było prawidłowo i przy rozruchu nie zniszczyć i na to są odpowiednie procedury bo ktoś to urządzenie zaprojektował, bo ktoś dobrał taki, a nie inny sposób łożyskowania. Na przykład przy rozruchu łożysko jest w jednym miejscu i powoli przemieszcza się do miejsca, w którym warunki pracy "stabilizują się".
A jak firma zapomniała, bo tych co pamiętają jak to się prawidłowo już nie ma, to zleca się to na zewnątrz. Przykład: zlecenie na wymianę panewek i całego układu smarowania w młynach kulowych do cementu i żużla: https://platformazakupowa.pl/transakcja/321912

Wymienić na panewki to nie trzeba będzie stukać młotkiem tylko przed wymianą odpowiednio wyskrobać.

Trzeba wiedzieć jak pracują te łożyska i cała ta machina, przyjrzeć się co dolega tym łożyskom, dostrzec w czym jest problem. To na pewno widać po tym jak się żużywa bieżnia, baryłki czy wałki.. Jak nie ma dobrego inżyniera w pionie od głównego mechanika do tego młotkowego, to potrzebny jest kontakt z praktykiem (nie tylko przedstawicielem - sprzedawcą) w tych sprawach, a nie chłopkiem z młotkiem.

sebik1976 pisze:mechanicy dokręcają ją za pomocą młotka i przecinaka

Liczą chociaż przy tym o ile obrócili nakrętką, czy aż do momentu gdy już nie dają rady?

Można tylko zgadywać bez obejrzenia jak wyglądają te zniszczenia łożysk, chociaż opis montażu świadczy o braku fachowości.
Gdyby porządni mechanicy nie wiedzieli co jest grane to strzelałbym w korozję elektryczną łożysk.
Tu przykład jak to wygląda: https://www.nskeurope.pl/pl/services/tr ... osion.html
i jak się z tym walczy:
https://www.utrzymanieruchu.pl/old/menu ... sk/part/2/