Nie zwróciłem na to początkowo uwagi, ale dźwignia jest kompletnie niefachowo dorobiona. Może być skręcona i powodować nierówny docisk kół prawo-lewo a to wystarczy do hamowania napędu w jednym z położeń. Sprawdzenie jest bardzo proste - ustawiać dźwignię ręką bez blokady zatrzaskowej i zobaczyć w jakim zakresie można ją przesuwać przy normalnym zazębieniu (bez oporów) i czy to sie pokrywa z ustawieniami na zatrzasku.wazwa pisze: Dźwignia jak dźwignia jakaś dorabiana też może swoje robić!
Trzpień dźwigni normalnie jest kołkowany w korpusie nawrotnicy, tutaj jest gwintowany i może się skręcać.
Jeżeli da sie ustalić skręceniem położenie w którym nawrotnica będzie pracowała prawidłowo w obie strony to należy w tym położeniu, wykorzystując stare otwory w korpusie, przewiercić śrubę i zakołkować lub po przewierceniu nagwintować całość i dać robaczka.