mrtomjar pisze: @ Andrzej 40
Łożyska spróbuję jutro obejrzeć dokładnie i zmierzyć (napewno nie są to kulkowe). Luz na wysunięcie szczęk w uchwycie 100 będzie miał 15 mm, podczas dla 80'tki to 25 mm, aż prosi się o przebudowę obudowy i podniesienie osi wrzeciona.
Jaki silnik zastosować? W tej dyskusji była mowa o 0,75 i 1,1 kW z falownikiem. W tej chwili posiadam 0,8 kW 3~ 2800 obr/min, czy będzie dobrze działać w tej konfiguracji?

Z ciekawości zmierzyłem o ile wysuwają się szczęki 80 i 100 przy max. dopuszczanej przez producenta średnicy zaciskanego materiału. Dla 80 wyszło 6mm (poza obrys uchwytu), dla 100 - 9mm. Przy 17mm dla 100 szczęki wychodziły z zazębienia. Czyli osi wrzeciona nie trzeba podnosić i 100mm może być jeżeli łożyska wytrzymają.
Silnik 0,8kW /2480obr/min wg mnie nadaje się, falownik wystarczy 0,75 kW, lepszy byłby 1kW. Do 5000 go rozpędzisz, ale będziesz mógł wtedy jedynie polerować. Toczenie będzie możliwe do +/- 1,2 x obr. nominalne.

mrtomjar pisze: 1) uchwyt tokarski - jaka średnica? Uchwyt 80 mm trudno kupić, 100 mm jest bardziej popularny, stąd pytanie czy będzie wtedy kolizja z łożem po maksymalnym rozsunięciu szczęk?
4) kupno silnika - znalazłem 3~ 0,55 kW Mohelnice - cena ok. 80 zł, po wyjęciu wentylatora mieści się w obudowie

co do 1) Jakie masz łożyska na wrzecionie? Bo może Ci 100mm uchwyt wejdzie, zostaje wg Twoich wymiarów 15 mm na wysunięcie szczęk poza obrys uchwytu. Dużo to nie jest, ale zachowując czujność możesz pracować. Uchwyty 80mm nie są wcale rzadkością, ma je większość tokarek stołowych.
co do 2) Jak usuniesz wentylator to zagotujesz silnik. Tym bardziej, że zamknięty w obudowie wrzeciennika. Musiałbyś zrobić dodatkowy niezależny nadmuch i wylot powietrza.

MlKl pisze:Silnik 0,75 kW z falownikiem - o ile jest gdzie zamontować będzie idealny. Nie słuchaj wymysłów, co to on tam nie nabroi.

Jak widać na zdjęciu silnik jest wmontowany pod przekładnią we wrzecienniku i to jest eleganckie rozwiązanie. Wykonanie tokarki wskazuje, że nie robił jej idiota i przemyślał wszystkie szczegóły. Na Twoim miejscu najpierw bym uzupełnił braki i zaczął toczyć a dopiero potem coś zmieniał. Kol. MIKI jest wielbicielem dużych mocy ale inni mają odmienne zdanie. Patrząc na koszty (zakładam modelarskie wykorzystanie tej maszynki a nie zarobkowe) silnik 750W z falownikiem "zeżre" 1 kWh przez godzinę, 180W będzie 5x tańszy. Uchwytu większego niż 80mm raczej się nie da założyć, do tego wrzeciono ma na wyjściu średnicę chyba ca 20mm. Profesjonalnie to należałoby policzyć moc silnika biorąc za podstawę wytrzymałość na ścinanie zębów dwójki przesuwnej. Chociaż tu w razie wypadku najpierw poleci plastikowe koło pośrednie i to też chyba było zamysłem konstruktora. Dodatkowo ciszej pracuje przekładnia. Tokareczka całkiem, całkiem, tylko dopieścić

mrtomjar pisze:Witam,
Ostatnio nabyłem małą tokarkę modelarską. Długość wynosi ~75 cm, waga ~40 kg. Napęd z silnika 1~ 180W jest przenoszony za pomocą kół zębatych. Do wyboru są 2 przełożenia. Niestety, jest ona trochę zdekompletowana. Brakuje: uchwytu z tarczą zabierakową, imaka i śrub posuwu poprzecznego, stąd pytania:
1) czy warto wymieniać silnik na 0,8 kW 3~ ? Wiązałoby by się to z przebudową obudowy.
2) czy modyfikować górną część jaskółki suportu narzędziowego? czy warto inwestować w imak taki z OUSa 52x52?

Silnik 0,8kW zrobi z niej wiatrak. Brak również śruby posuwu wzdłużnego. Dziwny jest ten podwójny posuw poprzeczny, ale przypuszczam, że góra jest skręcona o 90 stopni i jest to posuw wzdłużny precyzyjny. Ja bym dorabiał części do istniejącej konstrukcji.