Znaleziono 4 wyniki

autor: Andrzej 40
17 lip 2011, 21:25
Forum: Elektrowrzeciono
Temat: Przed pierwszym uruchomieniem wrzeciona z falownikiem...
Odpowiedzi: 33
Odsłony: 12371

[quote="jacek-1210]
W takim razie Kolega popełnia przestępstwo namawiając do wyrzucenia różnicówki i łączenia zacisku N z obudową (wszak tak właśnie łączy się w gniazdku przewód N z bolcem w uładzie z zerowaniem, czyż nie ???). Obecnie nie wykonuje się zacisku N połączonego z obudową nie dlatego że to byłby kryminał ale dlatego, że takie rozwiązanie nie działałoby w układzie 3 lub 5-cio przewodowym. Poza tym w naszej obecnej nomenklaturze na nn mamy oznaczenie PE-N a nie E-N, gdzie PE jest przewodem ochronnym a nie jakimś "uziemiającym". Jeśli nie mam racji to proszę pokazać mi normę na to co Kolega twierdzi i dopiero wtedy radzić mi żebym nie wypowiadał się w sprawie


Chyba wyraźnie napisałem, że w sieci dwuprzewodowej (starej), a nie trzyprzewodowej z PE (Potential Equalisation) na bolcu. Poza tym nie pisałem o połączeniu N z PE w falowniku, tylko połączeniu bolca (N) z PE falownika trzecim przewodem. Różnica istotna, bo chociaż w gniazdku bolec jest połączony z N, to trzeci przewód, z bolca, połączony NA STAŁE z PE falownika nie jest (nie może być) odłączany wyłącznikiem.

Co do PE przyznaję rację, zasugerowałem się E w instrukcji, tam też powinno być PE. W sieci trzyprzewodowej bolec gniazdka PE jest połączony z uziomem w najbliższym punkcie doprowadzenia sieci. Np. w domach wolnostojących z uziomem w skrzynce odbiorczej.

Różnicówka - jeżeli producenci twierdzą, że nie należy stosować standardowych różnicówek (są specjalne do falowników), to nie mam zamiaru tego kwestionować. Jak pisałem, na forum była na ten temat dyskusja.
Poza tym pierwszy raz słyszę, że do Europy można sprowadzać urządzenia, które nie odpowiadają CE. W takim razie importer popełnia przestępstwo.
W takim razie proszę sobie wziąć do ręki parę chińskich wyrobów i porównać ich znaki CE z europejskim wzorem CE. Różnią się bardzo nieznacznie, ale się różnią. Generalnie za to odpowiada importer do Europy, który dystrybuuje towar na teren Europy, a Chińczyk na wszystkim i tak bije to swoje "CE". Śmiem twierdzić że znaczna część chińskiej drobnicy idzie z takim właśnie "prawie" znakiem CE. Tyle że prawie robi różnicę. A jak już Kolega to sobie posprawdza, to może zawiadamiać prokuraturę.
Od sprawdzania dokumentów zgodności z CE są służby celne i to nie moja rola. Może kolega ma rację, ale to by źle świadczyło o ich pracy.
autor: Andrzej 40
17 lip 2011, 18:27
Forum: Elektrowrzeciono
Temat: Przed pierwszym uruchomieniem wrzeciona z falownikiem...
Odpowiedzi: 33
Odsłony: 12371

jacek-1210 pisze:
Andrzej 40 pisze: 2. Falowników nie podłącza się przez bezpieczniki różnicowoprądowe.
Tzn. jeśli mam już w instalacji wyłącznik różnicowo-prądowy to mam go wymontować bo falowników nie podłącza się przez różnicówki ? Bez przesady.
Możesz zostawić, jeżeli Ci nie wywala bezpiecznika. Zobacz sobie posty w których koledzy mieli z tym kłopoty. Firmy (nie chińskie) ostrzegają przed tym.
Andrzej 40 pisze: 3 Wszystkie urządzenia są obecnie wykonywane dla instalacji z przewodem uziemiającym. Na listwie nigdy nie ma E, jest czasem N. I nie ma potrzeby sprawdzania czegokolwiek omomierzem, bo przewód zerowy i tak jest w trafostacji połaczony z uziemieniem.
Do E podłącza się przewód uziemiający z bolca, w przypadku sieci dwuprzewodowej zerowy, też z bolca, też kablem trzyżyłowym.
Ja mam w zwyczaju pięć razy spradzać co robię, bo po prostu w dłuższym okresie czasu wychodzi mi to taniej niż opierać się tylko na chińskiej instrukcji... Poza tym chyba mało kto wie, że chińskie oznaczenie CE (China Export) nie ma nic wspólnego z europejskim CE poza tym, że mają podobnie wyglądać.
Każdy pisze przewód uziemiający i przewód uziemiający, a to jest przewód ochronny, ew. ochronno-zerujący, a to że gdzieś tam jest połączony z uziemieniem to inna para kaloszy
Schemat połączeń w instrukcji chińskiej jest taki sam jak Siemensa, Danfossa i innych.
Jak się nie wie jak powinna być wykonana prawidłowa instalacja sieciowa, to lepiej nie wypowiadać się w tej sprawie. Charakterystyczne dla przewodu uziemiającego (E) jest to, że w normalnych warunkach nie płynie przez niego prąd. Przewód neutralny (N) jest przewodem przez który normalnie prąd płynie i ma potencjał zbliżony do uziemiającego. Spotkał kolega falownik, w którym zacisk N był połączony z masą? To byłby kryminał.
Poza tym pierwszy raz słyszę, że do Europy można sprowadzać urządzenia, które nie odpowiadają CE. W takim razie importer popełnia przestępstwo.
autor: Andrzej 40
16 lip 2011, 23:12
Forum: Elektrowrzeciono
Temat: Przed pierwszym uruchomieniem wrzeciona z falownikiem...
Odpowiedzi: 33
Odsłony: 12371

[quote="oprawcafotografii Nie, uziemienia tam nie podlaczasz!
Faze i 'zero' podlaczasz np do RS, uziemienie olewasz IMHO. Ekran przewodu zasilajacego wrzeciono do E. [/quote]

Uziemienia nie olewasz, panie oprawco! Jeżeli masz sieć jednofazową, to uziemienie ( z bolca) podłączasz do E falownika, rys. na stronie 12 instrukcji jest chyba dośc jasny! Do tego samego punktu podłączasz ekran przewodu zasilającego silnik połączony z masą silnika. Fazę i zero do dowolnych z R,S,T.
Między falownikiem a silnikiem nie może być bezpieczników.
autor: Andrzej 40
23 cze 2011, 23:53
Forum: Elektrowrzeciono
Temat: Przed pierwszym uruchomieniem wrzeciona z falownikiem...
Odpowiedzi: 33
Odsłony: 12371

jacek-1210 pisze:Z tych opisów (musiałem przypomnieć sobie trochę język wschodnich braci, bo google translate jest do ... :wink: ) wynika że faktycznie 230V podłączamy do 2 z 3 zacisków prądowych, tym bardziej że zacisku E nie ma na listwie prądowej - jest gdzieś w innym miejscu obudowy. Obawiam się trochę w takiej sytuacji, że wygląda iż urządzenie jest przystosowane do uziemienia a nie zerowania. Jeśli masz w instalacji wył. różnicowo-prądowy to pół biedy, natomiast jeśli masz typowy układ z zerowaniem to trzeba o tyle uważać, że to samo zero wprowadzasz na jeden z zascisków RST i na zacisk E. Trzebaby sprawdzić omomierzem R-E, S-E i T-E - rezystancja powinna być b. duża i tu trzebaby uważać żebyś fazy nie wyprowadził sobie na obudowę albo nie zrobił dymu jakimś zwarciem
1. Napisane wyraźnie, że zasilanie jednofazowe podłączamy do dowolnych dwu (z 3) zacisków wejściowych.
2. Falowników nie podłącza się przez bezpieczniki różnicowoprądowe.
3 Wszystkie urządzenia są obecnie wykonywane dla instalacji z przewodem uziemiającym. Na listwie nigdy nie ma E, jest czasem N. I nie ma potrzeby sprawdzania czegokolwiek omomierzem, bo przewód zerowy i tak jest w trafostacji połaczony z uziemieniem.
Do E podłącza się przewód uziemiający z bolca, w przypadku sieci dwuprzewodowej zerowy, też z bolca, też kablem trzyżyłowym.
4 Opornik hamujący zmniejsza obciążenie tranzystora hamującego i pozwala na bardzo krótki czas hamowania, ale nie jest konieczny. Czas hamowania (rozruchu też) ustawia się programowo i nie musi on wynosić 20-30 s jak kol. pisał w swoim poprzednim poście, ustawia sie zwykle na 1-2 s, tak żeby nie przekroczyć max. prądu hamowania.
5 Napięcie maksymalne (nominalne) należy ustawić na 230V, w instrukcji (tej z linku) jest podne 220V.
6 Proponuję wykorzystać sterowanie obrotami z wykorzystaniem potencjometru zamiast wciskania przycisków na panelu.

Wróć do „Przed pierwszym uruchomieniem wrzeciona z falownikiem...”