Dochodzę do wniosku, podobnie jak kol. pukury, że najprostszym rozwiązaniem, jeśli stosujemy odczepy, jest przełącznik mechaniczny.
Jeżeli już musi być stabilizacja można dać równolegle do stabilizatora (We-Wy) 2 proste układy złożone z diod zenera i LEDów, pokazujące przekroczenie pewnych napięć (np. 5V dla 17A i 10V dla 8A) na stabilizatorze, co będzie informacją, że została przekroczona dopuszczalna moc stabilizatora i trzeba zmienić odczep.
Można rozważyć też dość proste rozwiązanie z dwoma tyrystorami w mostku Graetza i sterowanym kątem przepływu. Wadą jest ograniczony do ok. 50% zakres regulacji. (Jeśli nie zastosujemy dodatkowego przerzutnika opóźniającego wyzwalanie, ale to już wymaga rozbudowy układu.)
Kol. pukury ma zastrzeżenia do stosownia zestawu autotrafo - trafo. To m.in. ze względów bezpieczeństwa. Przy samym autotrafie możemy mieć fazę na masie ( przy Graetzu przez diody, ale to niewielka pociecha
