Jest kilka rozwiązań.
1) zasilanie z 1 fazy 230V: falownik, silnik połączony w trójkąt i trafo 230/110 dla styczników.
2) zasilanie 3x400V: silnik w gwiazdę i dla styczników a) doprowadzenie zera dla trafa 230/110 , b) bez zera trafo 400/110
3) wariant zasilania wg p.1 lub 2 dla silnika i wymiana styczników odpowiednio na 230V lub 400V.
Pewne wątpliwości budzi trafo, dość duże (sądząc po zdjęciu), jak na sterowanie wyłącznie styczników. Nie ma tam jeszcze jakiejś pompki chłodziwa, smarowania lub oświetlenia zasilanych z tych 110V?
Jeżeli trafo ma zasilać tylko styczniki to proponuję prosty sposób określenia mocy - włączyć w sieć 230V 2 połączone szeregowo cewki sterowania obecnych styczników i pomiar prądu. Pomnożenie zmierzonego prądu I(A) x 110(V) x ilość przekaźników pozwoli ocenić moc trafa (z zapasem, bo wszystkie przekaźniki nie będą załączone jednocześnie).

Obecnie mamy nie 3x380V a 3x400V w sieci. Silnik 1,5kW sądząc po obrotach projektowany na 60Hz.
Nie ma tabliczki znamionowej ? Nie grzał się przy pracy z 3x400V ? Do prób przełączyłbym w gwiazdę.
Co zasilał transformator? Trafo "nie ma danych widocznych" to skąd Kol. zna napięcia 220V/110V ? Jeżeli na uzwojenie 220V podano 400V to musiał się spalić.
Trafo trzeba dobrać odbiorników. Gdyby zasilało tylko oświetlenie, to można dobrać do dowolnej żarówki a nawet zafundować sobie oświetlenie LEDowe.
Jeżeli styczniki lub np. pompkę płynu chłodzącego to trzeba dostosować do napięć tych elementów.
Moc można określić z przekroju rdzenia P=S²/1,44. P- moc, S - przekrój rdzenia.