metodami chemicznymi a dopiero w ostateczności
mechanicznie. Często zwykła soda do celów spożywczych
bardzo pomaga. Poczerniały srebrny łańcuszek kładziemy na dłoni,
posypujemy sodą, dodajemy trochę wody i delikatnie pocieramy.
Po chwili jest jak nowy.
Z sodą trzeba jednak uważać bo są metale które jej nie lubią

Bardzo dobre rezultaty daje polerowanie bębnowe
używane w złotnictwie. Taką maszynkę łatwo zrobić samemu.
Używa się wtedy stalowych sztyfcików i kuleczek zamiast piramidek
używanych w przemyśle.
A jeśli już nie można inaczej to różnego rodzaju szczotki, krążki
filcowe i szmatki zakładane na dremelka i pasty polernicze
o różnych gradacjach.
Podstawowym problemem jest to że watstwa tlenków na powierzchni
takich przedmiotów jest o wiele twardsza niż sam metal i podczas prób
polerowania tworzą się zagłebienia pomiędzy obszarami pokrytymi
produktami korozji. Dlatego dobrze jest zacząć od rozpuszczenia tych warstw.
Jeśli te ,,krążki'' masz zamiar dopiero produkować to zadbaj o jakość
powierzchni formy albo stempla użytych do produkcji. Oszczędzi to dużo
pracy potem.
Pozdrawiam, AndrzejJS