Znaleziono 6 wyników

autor: AndrzejJS
23 gru 2011, 04:34
Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
Temat: Klejona maszyna z profili stalowych
Odpowiedzi: 84
Odsłony: 14931

Dziękuję koledze pitsa za miłe słowa :-)

A tu jeszcze parę wyjaśnień:
Ten mój stół musiał musiał łączyć w sobie trzy funkcje:
1. Ramy usztywniającej wszystko
2. Stołu próżniowego podzielonego na stosunkowo dużą ilość stref.
3. Systemu rur doprowadzających próżnię razem z zaworami odcinającymi.
Grubość tego blatu nie mogła przekraczać 80 mm.
Dlatego to wszystko było takie skomplikowane: Usztywnienia w postaci
cylinderków, tysiące otworów, rury, zawory i jarzma mocujące no i
wszystko upakowane do granic możliwości.

Gdyby chodziło tylko o bardzo sztywną płytę bez funkcji stołu próżniowego
sprawa byłaby bardzo prosta. Można by wziąć dwie odpowiednio spreparowane
blachy aluminowe o grubości 4 mm a między nimi ułożyć kratę z pasów blachy
aluminiowej o grubości 1 mm i szerokości około 80 mm odpowiednio ponacinanych.
Ta krata mogła by wyglądać jak przegródki w pudełku do bombek na choinkę.
Ścianki zewnetrzne tej ,,kasety'' możnaby zrobić z płaskowników aluminowych
o grubości 10 mm a szerokości takiej samej jak te przegródki. Wszystko sklejone
w odpowiedniej kolejności i dodatkowo wzmocnione na krawędziach śrubami
wkręconymi w nagwintowane otwory w tych zewnętrznych płaskownikach.
Te śruby zapobiegały by przypadkowemu oderwaniu krawędzi blachy na
skutek jakiejś kolizji.
Taką płytę można by po sklejeniu oddać do splanowania na jakiejś dużej frezarce
i wtedy ma się do dyspozycji bardzo dobrą podstawę maszyny.

Kolega popik10 pisze o stole 2500 x 110 mm, taki stół zrobiony w sposób
opisany powyżej nie powinien ważyć więcej niż 80 kilogramów.

Pozdrawiam, AndrzejJS
autor: AndrzejJS
22 gru 2011, 08:33
Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
Temat: Klejona maszyna z profili stalowych
Odpowiedzi: 84
Odsłony: 14931

Czy wałek będzie przykręcony wzdłuż, od dołu, do tego profilu 40 x 80?
Jeśli tak to warto by dać pod niego pas nieco grubszej blachy, może o
szerokości 120 mm, tak żeby leżał na całej szerokości tego profilu i,
jednocześnie, na końcach tych wzdłużnych (oczywiscie również przyklejony).
A wałek by był przykręcony do niego, najlepiej śrubami które by przechodziły
przez tę podkładkę, blachę dolną i, tam gdzie to możliwe, przez dolne ,,stopki''
profili wzdłużnych. Wtedy wszystkie części konstrukcji będą ze sobą współpracować.
Pozdrawiam, AndrzejJS
autor: AndrzejJS
22 gru 2011, 00:13
Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
Temat: Klejona maszyna z profili stalowych
Odpowiedzi: 84
Odsłony: 14931

popik10
Czy to co widać na rysunku będzie zamknięte jakąś płytą
od góry? Gdzie będą przymocowane prowadnice?
Dobrze by było pomyśleć o nieco grubszej blasze tam gdzie
będą one przymocowane, żeby rozłożyć na większej powierzchni
siły które tam wystąpią.
Nigdy nie kleiłem stali, dlatego jestem bardzo ciekaw jak to
się koledze powiedzie. Osobiscie postarałbym się o małe
ilości kilku rodzajów kleju i porobił próby na małych kawałkach
stali. Mozna by je nieco podgrzać np. do 50 stopni, potem włozyć
na noc do lodówki a następnie doprowadzić do temperatury pokojowej
i rozerwać obcęgami w imadle obserwując ich zachowanie.

dorianmas
Dzięki za info o moście, dobrze że o nim nie zapomniano.
Ciekaw jestem czy można dotrzeć do informacji o wynalazcach
kół z zębami daszkowymi i spawania elektrycznego.
Kiedyś jakiś zarozumialec z firmy ESAB upierał się że to oni pierwsi
zaczęli spawać elektrycznie a ktoś inny że to firma Citroen wynalazła
te koła.

pitsa
Każda rura dochodziła do swojej strefy, otwory boczne w ,,szklankach''
usztywniających pozwalały próżni na dotarcie do całej powierzchni
strefy a tam gdzie zaczynała się następna strefa nie było tych bocznych
otworów. Problemem było dopasowanie średnicy tych szklanek i rozmieszczenie
otworów w powierzchni stołu tak żeby na powierzchni stołu granice stref
były liniami prostymi. Zamiast tych szklanek mogłem zrobić grodzie
usztywniające z prostych pasów blachy aluminiowej ale wtedy pracowały by
jak membrany podczas zmian ciśnienia na granicach stref i w końcu
klejona spoina by popękała, dlatego cylinderki.
Tu na szkicach widać to wyraźniej:
Pozdrawiam, AndrzejJS
autor: AndrzejJS
20 gru 2011, 18:32
Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
Temat: Klejona maszyna z profili stalowych
Odpowiedzi: 84
Odsłony: 14931

pukury
,,z tego co wiem ( o ile się nie mylę ) to pierwszy most całkowicie spawany powstał w Polsce .''


Czytałem o tym w Przeglądzie Technicznym dość dawno temu ale nie pamiętam gdzie ten most
się znajduje, można dodać jeszcze to że spawanie elektryczne (łukiem elektrycznym) zostało
opatentowane po raz pierwszy przez Polaka i Rosjanina w Londynie. Szkoda że tak trudno dotrzeć
do takich informacji. Nestor polskiej motoryzacji inż.Witold Rychter, w którejś ze swoich książek
opisał historię logotypu firmy Citroen: Małe przedsiębiorswo w polsce opatentowało koła zębate
o zębach daszkowych, co w czasach łożysk ślizgowych było bardzo przydatne (żadnych sił osiowych).
André-Gustave Citroën we własnej osobie , odwiedził tę firmę w Polsce i odkupił patent a następnie
użył dwóch stylizowanych zębów jako logotypu swojej firmy.
W innym miejscu wspomina o tym że elektryczne wycieraczki przedniej szyby samochodu oraz
reflektory wpuszczone w karoserię samochodu były użyte po raz pierwszy na świecie w polskich
konstrukcjach samochodów.


qqaz
,,Wcale nie musi być porażką taka konstrukcja tylko musisz na całość patrzeć tak jakby była to rzecz klejona.''


Zgadzam się z tym w stu procentach, każde łączenie i każdy węzeł konstrukcji trzeba przemyśleć i tak opracować
żeby spoina pracowała na ścinanie i to jest zupełnie możliwe a tam gdzie będą występować siły odrywające
trzeba zadbać o dużą sztywność części klejonych, np. dwa sztywne sześciany sklejone ze sobą o wiele trudniej
rozerwać niż blachę przyklejoną do sztywnej powierzchni.


pitsa
,,Jaka była średnica otworów w stosunku do średnicy rury doprowadzającej próżnię?''


Z otworami w powierzchni stołu i kanałami doprowadzającymi próżnię sprawa jest bardziej
skomplikowana niż na pierwszy rzut oka się wydaje.
Najprościej by było zastosować zasadę że suma powierzchni otworów w stole, suma pow.
przekroju rur prowadzących do stref i przekrój rury łączącej pompę ze stołem powinny być
takie same. Pózniej często okazuje się że pracujemy na jednej strefie i potrzebna jest nam tam
cała wydajność naszej pompy ponieważ wycinamy stosunkowo małe detale przefrezowując
materiał na wylot. Wtedy dobrze by było doprowadzić próżnię do każdej strefy przewodem o takiej
średnicy jak ten idący od pompy. Z tego względu otwory w powierzchni stołu powinny być też jak
największe. W praktyce trzeba iść na kompromis, brak miejsca nie pozwala na tak grube przewody,
a górna płyta tego stołu to ważna część konstrukcji i nie można jej zbytnio osłabiać.
Innym, interesującym zagadnieniem jest celowe dławienie przepływu powietrza na powierzchni
stołu, bezpośrednio pod mocowanym materiałem. Płyty MDF używane jako podkład pod materiał
tak funkcjonują. Można wtedy polożyć na stole przedmiot o stosunkowo małej powierzchni i
pomimo otwarcia zaworów wszystkich stref będzie on przyciągany z pewną siłą pomimo strat.

Otwory w pow. stołu miały średnicę 8 mm i były rozmieszczone w odległości 16,666 mm od siebie
w obu kierunkach (licząc od środka do środka otworu). Rury doprowadzające próżnię miały średnicę
wewnętrzną 25 mm a wąż idący do pompy - 50 mm.

pukury
,,tylko że na koniec - wszystko musi by równe .
powstaje problem - na czym to kleić ? - żeby nie było śmigła ( np ) .
tu chodzi o dziesiąte mm .''


qqaz
,,Nie rób blatów, płyt. Do montażu zrób kratownicę. Zawsze będizesz mógł doprowadzić do dużej
dokładności wszystkich poprzeczek. Z płytą to nie wyjdzie.''


Ta ,,ława montażowa'' którą użyłem, bardzo prosta do wykonania i wypoziomowania, okazała
się dobrym rozwiązaniem. Po sklejeniu i skręceniu :-( całości stołu, podczas pierwszej przymiarki
na maszynie Homag okazało się że błędy przylegania stołu do belek maszyny nie
przekraczały 0,15 mm. Po wyrównaniu tych różnic przy pomocy podkładek pod jarzmami
powierzchnia stołu została splanowana. Okazało się że mogłem użyć cieńszej blachy na
powierzchnię stołu bo podczas planowania głębokość frezowania nigdzie nie przekroczyła
0,4 mm a ja przyjąłem naddatek = 2,0 mm.

popik10
,,Sprzęt ma być lekki - takie założenie.''

,,kusi mnie strasznie klejenie bo jest wykonalne w garażu''


Ten stół ważył 130 kilogramów przy szerokości 1230 i długości 2130 mm.
Był bardzo sztywny, niestety nie było czasu na jakiekolwiek pomiary. Zdążyłem
tylko poprosić żeby go położono na dwóch belkach drewnianych na podłodze betonowej
w ten sposób że opierał się o nie swoimi krótkimi krawędziami a następnie dwu kolegów,
każdy o wadze ponad sto kilogramów ustawiło się na nim po środku między podporami
i zaczęło skakać w taki sposób żeby go maksymalnie obcążać podczas ,,lądowania''.
W tym czasie próbowałem wyczuć, palcem opartym jednocześnie o krawędź stołu i o
obok leżacy kamień, ugięcie albo sprężynowanie płyty stołu. Było naprawdę minimalne,
stół zachowywał się jakby był zrobiony z kamienia a koledzy narzekali na ,,odbite pięty''.

Cała ta konstrukcja była zrobiona w garażowych warunkach, widać to na zdjęciach.
Tylko końcowe planowanie odbyło się na właściwej maszynie. Jeśli kiedyś bym budował
frezarkę to na pewno bym użył takiej płyty jako podstawy konstrukcji.

Pozdrawiam, Andrzej
autor: AndrzejJS
20 gru 2011, 08:10
Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
Temat: Klejona maszyna z profili stalowych
Odpowiedzi: 84
Odsłony: 14931

Bez śrubki nie odważyłbym się! :-)
autor: AndrzejJS
20 gru 2011, 05:05
Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
Temat: Klejona maszyna z profili stalowych
Odpowiedzi: 84
Odsłony: 14931

Witam, przed kilku laty (2006) poproszono mnie o zrobienie
stołu próżniowego do maszyny Homag. Duża hurtownia tworzyw sztucznych
miała kłopoty z obróbką cieńszych arkuszy materiału na maszynie wyposażonej
w przesuwne belki i stopki ssące.
Stół miał być nakładką zakładaną i zdejmowaną z maszyny wiele razy dziennie
więc mocowanie musiało być bardzo szybkie.
Stół musiał być sztywny i odporny na wibracje a jednocześnie lekki.
Mocowanie powinno łączyć stół z konstrukcją maszyny w jeden monolit.
Następnym żądaniem było podzielenie go na 20 stref sterowanych zaworami,
problemem było brak miejsca pod stołem na 20 króćców i plątaninę węży.
Zrobiłem to inaczej.
Konstrukcja była klejona ale również skręcana śrubami. Wszystkie detale
były z aluminium o podwyższonej wytrzymałości.
Powierzchnie detali były odpowiednio przygotowane - anodowane bez
końcowej operacji uszczelniania. Klej - Araldit.
Ławę montażową wypoziomowałem używając dwóch lamp halogenowych,
czterech profili aluminiowych, papieru gazetowego i zmrużonego oka :-).
Dokładność była większa niż, +- 0,1 mm na całej powierzchni ławy.
Stół jest używany do dzisiaj.

Przedstawiam tu tę konstrukcję dla tego że była przede wszystkim klejona.
Okazała się również niezwykle sztywna. Mogła by być wspaniałą podstawą
albo ,,ramą'' frezarki ze zintegrowanym stołem próżniowym.

Resztę widać na zdjęciach.

Pozdrawiam, AndrzejJS

Wróć do „Klejona maszyna z profili stalowych”