Niech sie kolega tuxcnc nie gniewa ale to ma sens. Jesli idzie o grawerowanie
wlasnie ,,obrazkow'' to wiekszosc programow typu CAD jest bezuzyteczna.
Nie sa stworzone do takich zastosowan. Tak samo jest z Corelem, proste
szkice robi sie nim swietnie i szybko ale do bardziej zlozonych rysunkow
lepiej uzyc CADa.

Pozdrawiam, AndrzejJS

Przypuszczam ze koledze wlasnie o cos takiego chodzi. Kiedys ktos pytal o to samo i wtedy
zrobilem mala instrukcje ktora pokazuje krok po kroku jak cos takiego zrobic w Corelu:

https://www.cnc.info.pl/topics51/jak-zr ... t21071.htm

Problem glownie polega na tym ze rozne wersje Corela eksportowaly grafike wektorowa bardzo
roznie. W ciagu wielu lat uzywalem Corela 3.0 do tego celu bo byl najlepszy. Corel 5.0 i 9.0
tez byly dobre a teraz wersja X5 czyli 15 jest bardzo dobra.

Ogolnie mozna zaczac od prob eksportowania prostych obiektow: linie, krzywe, tekst,
okregi itd. w formie nieprzetworzonej i zobaczyc ktore detale daja sie eksportowac
a ktore nie.
Nastepnie mozna probowac upraszczac grafike przed eksportem rozgrupowojac co sie da
i usuwajac wypelnienia obiektow. Duzo zalezy od wersji Windows ktora uzywamy, czasem
pomaga zmiana ustawien zgodnosci Corela z systemem.

Warto w kazdym razie probowac z Corelem dlatego ze bije na glowe wszystkie prostsze
programy typu CAD jesli idzie o latwosc, szybkosc i jakosc rysowania.

Pozdrawiam, AndrzejJS

Witam, takie kaprysy programu moga zalezec od kilku czynnikow.
Wersja Corela jest istotna napewno a z mojej praktyki wynika
jeszcze ze eksport wychodzi najlepiej jesli wszystkie detale
przeksztalcimy na graficzne obiekty, to znaczy ze
tekst nie jest juz tekstem ani okrag okregiem itd.
Czesto bywalo ze trzeba bylo rozgrupowac wszystkie grupy
i ,,rozlaczyc'' obiekty polaczone. Nalepsza jakosc grafiki
osiagalo sie eksportujac wszystko jako krzywe Beziera czyli
format Illustratora w wersji 3 (nie X3). PLT i DXF dzialaja
tez w miare dobrze.

Pozdrawiam, AndrzejJS