Pozwolilem sobie "podlaczyc sie" pod ten watek, zeby nie zakladac nowego, a akurat temat jest odpowiedni.
Planuje wykonac maszynke mniej wiecej taka, jak na obrazkach:
Glowne zalozenia i dane:
Pole robocze mniej wiecej 300x200. Obrobka metali miekkich, glownie aluminium, moze przy okazji takze grawerowanie plytek dla elektroniki.
Konstrukcja ma byc mozliwie solidna i odpowiedniao ciezka dla stabilnosci, wiec wybralem profil stalowy 100x50x4. Calosc spawana, choc przegladajac forum zaczalem sie zastanawiac, czy nie pokusic sie o przykrecana brame. Daloby to wieksza "mobilnosc", ale z drugiej strony nie ma to jak spaw i maszynka nie wychodzi az taka wielka, zeby nie miescila sie do przecietnego samochodowego bagaznika.
Stolik planowalem wykonac z kawalka stali grubosci 10mm z nawierconymi otworami M8 do mocowania obrabianych detali. Stolik w osi Z na walkach fi25 (bo takie akurat mam z odzysku), do tego lozyska liniowe osadzone w bloczkach eluminiowych (180x60x80) przykreconych do stolika od spodu. Dodatkowo jakis element i podfrezowania pozycjonujace bloczki wzgledem stolika, aby zapewnic dokladnie izometryczne pozycjonowanie. Walki prowadace osi Y (narysowane dlugosci 240mm) i Z (wymagany zakres Z rzedu 100mm) planowalem fi 20. Do nich podobnie jak do osi X, bloczki alu z otworami na lozyska liniowe.
Naped osi X przez srube trapezowa 16x4, dwie nakretki mocowane bezluzowo w bloczkach alu. Sruba mocowana bezluzowo - strona podpierajaca lozysko kulkowe jednorzedowe, a od strony silnika na dwoch lozyskach skosnych.
Silniki mam z poprzednich zabaw cnc 2 szt. 3.1Nm (os X i Y) i 1 szt. 1.9Nm (os Z). Sterowniki mam 2 szt. M542, a trzeci sie jakos dobierze/dorobi. Silniki X i Y w osiach srub trapezowych, przeniesienie napedu poprzez sprzegla rotex (fi zewn. 25mm).
Po spawaniu ramy dalbym ja do sfrezowania w plaszczyznie rownoleglej do stolika, aby uzyskac rowna powierzchnie i punkt odniesienia dla pozycjonowania calej reszty. Niestety jest to mozliwe bez bramy, ktora musialybm wspawac dopiero pozniej, co niestety z duzym prawdopodobienstwem, moze zwichrowac wyrownana rame (spawam TIG-iem, mam dostep do duzej plyty spawalniczej do krepowania spawanych detali). To tez jest wiec argument za przykrecaniem bramy, ktora takze mozna podrownac na frezarce gdyby byla osobnym elementem.
Co do samego osadzenia walkow prowadzacych plan jst taki, aby precyzyjnie wykonac elementy z mojego ulubionego plaskownika alu 100x10 (na rysunkach w kolorze zielonym), z ktorych wykonane bylyby otwory na walki i lozyska srub trapezowych. Takie obsadzone elementy bylyby osadzone w ramie i wstepnie przykrecane srubami na przestrzal przez scianke ramy stalowej, a po sprawdzeniu ustawienia zakolkowalbym to wiercac na przestrzal na jakis wbijane koleczki. Nie wiem tylko, czy to sensowny pomysl, ale nie mam innej mozliwosci precyzyjnego wykonania otworow w zespawanej ramie.
Na koniec jeszcze o elektrowrzecionie. Poniewaz mam "wiaderko" zajezdzonych szlifierek katowych (zwykle wybuchaja przekladnie), postanowilem uzyc silnika i jego obudowy dorabiajac jakby szlifierke prosta (ktora tez mi jest potrzebna), ale z korpusem fi 43.

Takie elektrowrzeciono chcialbym zastosowac na poczatek, bo wykonam je tanio i sadze, ze nie bedzie najgorsze do moich zastosowan. Docelowo wolalbym cos mocniejszego z przekladnia, ale to juz inna historia.
Gdyby ktos z Was mial ochote wyrazic swoja opinie...