Witam.
O ile doczytałem kolega chce sterować 2 silnikami z 1 falownika - i to na dodatek oddzielnie , oraz silnikami o różnych mocach.
Po 1 pomiędzy falownikiem a silnikiem NIE może być żadnego stycznika który będzie przełączał silniki
po 2 - nawet jak ktoś zaryzykuje takie rozwiązanie z stycznikiem to parametry silników są różne - zawsze któryś albo będzie pracował na złych parametrach
po 3 - jak na filmiku widać pomiędzy silnikiem a mechanizmem zwijającym jest przekładnia - więc obaw o małe obroty itp nie ma
Jak dla mnie - 2 falowniki , prosty sterownik PLC , np proponowany simatic , 2 silniki z czujnikami indukcyjnymi na wale , przekładnie planetarne ( lub gotowe motoreduktory )
Na filmie ładnie widać jak silnik się rozpędza , zwija drut z prędkością nazwijmy nominalną , następnie zwalnia aby zabazować się precyzyjnie na czujniku - tędy droga , enkodery można stosować ale po co ??