Tylko taka nauka kosztuje a rady ze względu na odległość nie zawsze są trafione.pablo-tools pisze: a co do ściągania elektronika do maszyn, to generalnie jestem przeciwko, ponieważ wolę się sam czegoś nauczyć żeby cokolwiek wiedzieć na przyszłość:)
Przykładu nie trzeba szukać daleko dostałeś dwie dobre rady ale nie dla twojego przypadku pierwsza skończyła by się spaleniem silnika a druga może spaleniem falownika.
Jeżeli będziesz rozbierał falownik zwróć uwagę na duże kondensatory ładują się one do napięcia około 600V teoretycznie falownik powinien je rozładować ale uszkodzony....
Serwisanta maszyn nie szukaj tylko zdiagnozuj czy to falownik i go zawieź do elektronika serwisu będzie znacznie taniej.