lumo pisze:Wiesz żebym wiercił dziennie pareset otworów, miał jakaś produkcje itp. to bym zapewne szukał sprzętu profesjonalnego, a jesli to jest do dłubania amatorskiego to chyba nie będziemy mówić o ostrzałce za 2-3 tys i więcej ??? To chyba oczywiste ?? Dlatego pytam czy jest jakaś alternatywa coś tańszego, czym można było by przyzwoicie naostrzyć wiertłaBYDGOST pisze:Skoro 400 zł jest drogo, to za ile chcesz tak naprawdę kupić? I żeby jeszcze było wysokiej jakości, wydajne i trwałe. Za dwadzieścia złotych nie da się tego rozwiązać. Skoro są duże wymagania do precyzji otworów to muszą być też wymagania do jakości wierteł. A tego nie da się załatwić używaną przystawką do Celmy kupioną na allegro. Niestety jakość kosztuje. Jest zawsze jakaś granica, poniżej której nie da się zejść. Trzeba wtedy rozważyć czy to naprawdę potrzebne. Umiejętność ostrzenia z ręki zaprowadzi nas dość daleko. Dalej trzeba sięgać po rozwiązania dla profesjonalistów i trzeba liczyć się z kosztami. I nie ma czego żałować bo to się zwróci.
Ćwiczenie w ostrzeniu to chyba jedyna alternatywa, czyli nauczyć się ostrzyć wiertła z ręki.