Wygląda to na Lignofol, który jest powszechnie stosowany
na blaty stołów obrabiarek

http://www.sklejkapisz.pl/Produkty,692/LIGNOFOL

No i odpowiedni link:

http://www.flightsimparts.eu/Simulator_CNC.html

sprytne rozwiązanie regulacji głębokości grawerowania
i "pływające" wrzeciono.

Właśnie o prostotę tu chodzi.
Co ważniejsze - rozwiązanie sprawdzone w tysiącach grawerek.
Nie potrzeba żadnej cyfrowej korekty.

Gdyby chodziło o pełne reliefowanie 3D,
to program mógłby posiadać mapowanie stołu.

Chodzi mi to od pewnego czasu po głowie,
ten mój 3Dcut+ przecież obsługuje silniki krokowe w Z-ce...
Zrobiłem też opcję reakcji na sygnały THC (wymaga dalszych testów)

A jak widać , ze stołami
jak również z obrabianymi materiałami,
różnie bywa.


Dopiero zauważyłem pytanie o nosek!

Poniżej linki:
http://engraversnetwork.com/tips/vision ... depth.html
http://www.johnsonplastics.com/engraver ... cones.html

(jak się opanuje trochę terminologię to łatwiej potem szukać)

Napęd osi "Z" jest połączony z wrzecionem grawerskim za pośrednictwem
sprężyny z regulacją a wrzeciono grawerskie jest zamocowane suwliwie.

Zamieszam jeszcze rysunek z instrukcji obsługi moich ploterów tnących.
(dotyczy cięcia nożykiem, ale chodzi o zasadę:
oprawka to wrzeciono, nożyk - frez grawerski, stopka... to stopka)

Ze strony Kronopol, płyty laminowane (norma EN 14322
- podobnie może wyglądać sprawa z innymi producentami):

(gr. <20mm) tolerancja grubości +/- 0,3mm
(gr. >20mm) tolerancja płaskości +/- 0,5mm
płaskość <= 2mm/m

normatywna odchyłka grubości mieści się w przedziale 0,6-1mm...

może się okazać, że stół jest prosty... i co wtedy?

Lub: po wygranej sprawie,
następny ploter będzie miał stół idealnie prosty
i nadal będzie problem z obróbką.

Kolega pomyśli nad rozwiązaniem powszechnie, od lat, stosowanym w grawerkach:
NOSEK z regulacją wysokości, ślizgający się po materiale.
Wykonany z tworzywa - np. teflon,
mocowanie wrzeciona w osi "Z" pływające z regulacją siły nacisku.

Podobne rozwiązanie można również znaleźć w ploterach tnących,
m.in. wykonywanych przeze mnie.

(post wyżej: należy być ostrożnym z oskarżeniami rzucanymi publicznie
- na jakimkolwiek forum.
Szczególnie takimi, które ocierają się o zniesławienie/pomówienie.
Nikt nie jest w pełni anonimowy w dzisiejszych, cyfrowych czasach.)

Grawerowanie tak - ale stali:

...stal konstrukcyjna (grawerowanie)...
pozostałe można frezować...

- zatem urządzenie było eksploatowanie niezgodnie z przeznaczeniem.

To jest próbka tego, jak może wyglądać obrona producenta.

Jakiś czas temu, Kol. Kimla (?) przedstawiał na forum galerię zdjęć
z modernizacji plotera znanego producenta
(nie polskiego ani chińskiego).

Niezłą miał jazdę wytykając jakość spawów, rodzaj użytych listew zębatych itd.

Dostało się też regulacji płaskości stołu:
za pomocą śrub z kratownicy podpierającej ten stół.

Może to mało profesjonalne rozwiązanie
ale omawiany tutaj producent miałby problem z głowy.

Może tylko serwis musiałby odwiedzać częściej klienta.
Co może zostać wpisane w DTR (obowiązkowe przeglądy
autoryzowanego serwisu).

Coraz więcej urządzeń ma liczniki czasu pracy.
W pewnym momencie po prostu wyświetla: "wezwij serwis,
bo za ... h już nie popracujesz...

Pytanie, czy producent zadeklarował gdzieś w dokumentacji (DTR, oferta)
odchyłkę płaskości powierzchni stołu i jak to wygląda wg. norm?
(dla tej powierzchni stołu)

Jeśli ta odchyłka mieści się w zadeklarowanej
a przecież przez fakt zakupu nabywca akceptuje warunki oferty,
to ciężko później będzie coś z tym zrobić.

Jest też "w miarę" proste rozwiązanie problemu.
Zastosować jako podkład płytę np. MDF
(przepuszcza powietrze, tak że podsys działa)
i ją splanować.

Nawet jeśli stół w miarę czasu "pływa",
to planowanie przecież można co jakiś czas powtarzać.

Sprawa sądowa, jeśli druga strona jest dobrze przygotowana
od strony prawnej, może się uciążliwie przedłużać.

Z innej beczki: sprawa wygrana, pieniądze i odszkodowanie w kieszeni:
czy to wystarczy na odpowiednio lepszy sprzęt?
Z pewnością nie nada się taki z odległego wschodu...
Mercedesa nie kupimy, gdy nam ledwo starcza na Syrenkę...

Z pewnością "męczenia" producenta nie należy zaniechać...