Znaleziono 2 wyniki

autor: triera
05 cze 2006, 13:05
Forum: Na luzie
Temat: CE
Odpowiedzi: 28
Odsłony: 7044

Gdzieś widziałem amerykański poradnik "poor man guide to CE marking" czy coś...
dotyczący silników krokowych+, jak znajdę podam link oczywiście.
Ogólnie najważniejsza jest dokumentacja bezpieczeństwa, czyli co i w jaki sposób
zrobiono, aby jakiś ciężki idiota sobie nie zrobił krzywdy, wkładając np.
palce pod rolki/frez - uniemożliwienie takich sytuacji w danym urządzeniu.
autor: triera
05 cze 2006, 01:27
Forum: Na luzie
Temat: CE
Odpowiedzi: 28
Odsłony: 7044

może to być określone jako "urządzenie pozycjonujące, sterowane cyfrowo",
bez słowa o tym, że jest przeznaczone do jakiejkolwiek obróbki...
szczególnie metali, drewna.
czyli zgodnie z wykazem dyrektywy maszynowej, nie podlega obowiązkowej
certyfikacji, zasilane <50V (osobny transformator bezpieczeństwa24V
- odchodzi dyrektywa niskonapięciowa),
pozostaje jednak dyrektywa kompatybilności elektromagnetycznej.
Dla własnego dobra, wypada jednak spełnić wszelkie wymogi bezpieczeństwa:
np. krańcówki odłączające zasilanie + sygnał błędu. Dobrym rozwiązaniem
jest oddzielenie urządzenia od operatora (obudowa) z odpowiednimi wyłącznikami.
???
W Europie powstaje sytuacja, że państwo dba o bezpieczeństwo uzytkowników
końcowych popadając czasem w paranoję wymagań w stosunku do producentów.
Przedłużające się procedury, tony papierów, koszty.
W Stanach w wyniku wyroków sądowych producent płaci drakońskie
odszkodowania - ta świadomość skutecznie podnosi poziom bezpieczeństwa
produktów. A prawników chętnych podjęcia się takich spraw tam nie brakuje.

Wróć do „CE”