Nie będę musiał podpinać przekaźnika pod przewody pomiarowe.
Program zrobi resztę.
Kwestia przeprowadzenia wcześniej testów na "żywym organizmie"...

i dopisania odpowiednich procedur.
Obecnie podczas jazdy m.in. sprawdzam stan czujnika blachy,
gdy z jakichś powodów palnik podczas palenia "spotka się"
z powierzchnią blachy - następuje zatrzymanie palenia/plotera,
podniesienie palnika na wysokość bezpieczną
- ploter czeka na reakcję operatora.
Operator może zmienić parametry itp... przerwać/wznowić pracę
(z opcjonalnym przesunięciem miejsca zapłonu, tak aby uniknąć
zanurkowania palnika w miejsce przerwanego cięcia).