Podobnie robię, np. przygotowując reklamy na pojazdy (bez markera),
ale tam dokładne wymiary nie mają znaczenia.
Każdy aparat deformuje, niestety.
Te z lepszą optyką + zaawansowane firmware trochę mniej.
Korekta zniekształceń może być dość uciążliwa.
Pojawia się nie tylko beczkowanie ale i wymiary się zmieniają
proporcjonalnie do odległości od środka kadru.
Oczywiście można połączyć moją metodę (ramka rastrowa) z fotografią,
wtedy korekta będzie zdecydowanie łatwiejsza.
Odpadnie skanowanie.

Przecież rysunek na papierze milimetrowym
wykonujemy w pomniejszeniu np. 1/10
- 100mm odczytane z szablonu = 10mm na papierze.
Odpada problem wielkości i materiału szablonu przy skanowaniu.
Szablon może mieć nawet wielometrowe rozmiary.
Wektoryzację może przeprowadzić w zasadzie dowolny,
w miarę rozgarnięty grafik w okolicy.

tutaj szablony mogą być trochę niewymiarowe...

Rama z linkami/drutami stalowymi w rastrze np. 100x100mm
- podkładamy szablon, przenosimy rysunek na papier milimetrowy.
Potem skaner, wczytujemy rysunek jako podkład, odpowiednio przeskalowujemy
i rysujemy obrysy szablonów (można wykorzystać w zasadzie dowolny
program graficzny eksportujący pliki w formatach dxf/dwg).