Dziękuję za słowa uznania.

Obsługa noża aktywnego w zasadzie napisana,
obecnie testowana i "szlifowana".
Ale pełna implementacja nastąpi w nowej wersji sterownika.

Pracuje już od ładnych kilku miesięcy.

Jazda była niezła. Poczynając od spawania z poparzoną dłonią.
Dobrze, że ją jeszcze mam.
(pamiętajcie to dziś wieczorem - ostrożnie z petardami!!!).

Rozbudowa programu o obsługę trzeciego narzędzia z kompensacją
nie była taka prosta jak się wydawało na początku.
Pomimo, że pracował poprawnie z dwoma.

Ploter przeszedł chrzest ogniowy w trakcie transportu.
tylko podstawa zmieściła się do samochodu.
Reszta jechała na dachu, włącznie z elektroniką
(której nie chciało się mi już demontować z braku czasu).
A temperatura była ok. -10oC (bo to było w lutym).
Tak, że przy okazji sprawdziłem poprawność lutów,
oczywiście bezołowiowych...

Ostatnio robiłem przegląd serwisowy
innej swojej konstrukcji sprzed 9-ciu lat.
Mam nadzieję, że popracuje
przynajmniej drugie tyle.

Obecnie pracuję intensywnie nad programem sterującym.
Nadal pod DOS ale w trybach VESA.
Trochę pomysłów też się pojawiło po drodze.
Zobaczymy czy wystarczy wiedzy i zapału.

Są dostępne. Tylko droższe.

Np. Samick.

Kompensacja błędu kąta do 0,5st.
Znacząco zmniejsza to wpływ drobnych niedokładności montażu na czas życia łożyska.

Mają większą nośność: LMES20-OP = 2630/1720N
w porównaniu np. do dostępnych z linku powyżej:
LM20-OP = 1570/1230N.

Lepsze przyleganie kulek do bieżni powoduje również wydłużenie czasu życia łożyska.

(innych producentów mają nawet lepsze parametry:
nawet sześciokrotnie większa nośność lub 216 większa żywotność
w porównaniu do standardowych)

[ Dodano: 2011-01-20, 00:28 ]
Postęp na dzisiejszy wieczór

[ Dodano: 2011-01-24, 23:25 ]
Płytki gotowe do lutowania, części też przyszły.
Zamiast kilku, teraz w ploterze są dwie
+ jedna w zewnętrznym module załączania podsysu.



[ Dodano: 2011-02-03, 12:47 ]
Ciąg dalszy prac...

Rolki toczne są - tylko jeżdżą sobie po wałkach podpartych.
Wiem, że wytrzymują w różnych warunkach eksploatacyjnych
wiele lat bez mojej ingerencji.
W przypadku tanich łożysk liniowych nie ma takiej pewności.
Jeśli będę budował kolejny ploter przeznaczony do frezowania,
to najprawdopodobniej zastosuję łożyska liniowe,
ale koniecznie z kompensacją błędu kąta.
Pomimo większej ceny.

idę dalej skręcać...

Podstawa gotowa i pomalowana,
trochę aluminium gotowego do skręcania.

Lepiej sprawdzi się to:


Zbyt duża stopka spowoduje "pływanie" głębokości cięcia.

Sprawdza się stopka z teflonu - jest stosunkowo miękka,
mniej rysuje powierzchnie delikatnych materiałów.

Aretka kontrująca w oprawkach ma taką wadę,
że często próba odblokowania powoduje zmianę głębokości cięcia,
co jest niedopuszczalne przy precyzyjnych pracach.
W zastępstwie aretki lepiej sprawdzi się kawałek taśmy samoprzylepnej
- ale nie wygląda elegancko, niestety.

w miarę postępów prac...

Jak na razie stosuję nożyki wleczone typu Roland,
powszechnie dostępne, np. u Kolegi.

Najlepsze oprawki noża posiadają stopkę plastykową
i regulację głębokości cięcia od góry:
pozwalają na precyzyjną i wygodną regulację (nawet podczas cięcia),
nie brudzą obrabianego materiału.

Dwa główne narzędzia mają zapewniony docisk na poziomie 20N+,
trzecie przewidziane jest dla pisaka.

Solenoidy sobie sam nawijam, nie znalazłem takiego gotowego,
co miałby odpowiednią charakterystykę i do tego sensowną cenę.

Jak znajdę trochę++ czasu to pewnie dokończę pisanie
procedur obsługi noża aktywnego. Na razie skupiłem się
na dodatkowych funkcjach dla cięcia płaskiego.
Z pewnością położę przewody w nadmiarze + gniazda wtykowe,
tak aby mieć możliwość bezproblemowej rozbudowy w przyszłości.

Intensywnie powstaje nowa konstrukcja,
tym razem formatu 1500x1000mm,
z głowicą trójnarzędziową
i oczywiście stół z podsysem.

Dodawanie obrazków, przynajmniej dla mnie,
nadal jest frustrujące...
Może taki głupi po prostu jestem, czy co.