Stare czasy przypominałeśTo jest możliwe, bo on się sam nauczył, nie czekał, aż przyjdzie ktoś i nauczy jego.

Ale ja po pracy w domu - net i "nauka" ale z przyjemnością. Te forum wtedy odkryłem, YT, jakieś PDF z instrukcjami/przykładowymi programami.
I jak pisał @jasiu...
w całej okazałości się z nim zgadzam. Szkoda czasu i $$$. Zawsze powtarzam, lepiej iść na "guzikowego" i zobaczyć co z czym się je? Popracować trochę i zadać sobie pytanie "Czy to jest dla mnie?" Praca zazwyczaj cały czas na stojąco, hałas, w lato gorąco i zimie zimno, upaprać można się po łokcie, nadźwigasz się, dłonie zazwyczaj pokaleczone od wiórów, zrobisz coś niezgodnie z rysunkiem - opier...Kursy są robione zawsze - podkreślam - zawsze, żeby organizator kursu i osoby udzielające się na kursie, jako wykładowcy, instruktorzy mogli zarobić. Nawet ta pani, co sprząta salę po kursie, też chce zarobić. Nikt nie myśli o tym, żeby komukolwiek pomóc. Jesteś dla jednostki organizującej kurs po prostu dostarczycielem zysku i środków do życia dla tam zatrudnionych.
I cały czas samokontrola!