

Łożysko dolne, które będzie w wrzecionie, to stożkowe o oznaczeniu "32208 A" - jego obroty graniczne to 4800obr/min przy smarze stałym, natomiast przy oleju to 6300obr/min

Nośność ruchowa i spoczynkowa pojedynczego łożyska stożkowego widzę, że jest o wiele wyższa niż łożyska kulkowego skośnego.
Silnik elektryczny jaki będzie to napędzał ma 2790obr/min, w dodatku będzie na przełożeniu 1:2, co obniży dwukrotnie obroty zyskiem siły

Więc nie sądzę, aby miało to nie zadziałać. W większości tokarek i frezarek przecież są tylko takie łożyska - i ile wytrzymują? Wg mnie bardzo dużo

Odbiegając od tematu...
Myślałem nawet o smarowaniu olejowym, jednak nie wiem jak z uszczelnieniem, wprawdzie będą tam simmeringi (widoczne na rzucie), ale czy to wystarczy? Ciśnienia chyba nie będzie, no może jakbym dodał jakąś pompkę i chłodnicę



Podsumowując - jak pisałem na początku, spróbuję zrobić na razie po swojemu, co najwyżej stracę trochę czasu i własnego wkładu pracy i zrobię nowe

