cosimo, mam pytanie uściślające.
Napisałeś "Co do „piko” to powinien mieć osobny zasilacz nie połączony galwanicznie z zasilaczem silników." W manualu do piko który dzisiaj na nowo ściągnąłem w części dotyczącej zasilania nie dopatrzyłem się żadnego ostrzeżenia w tej kwestii. Domyślam się zatem że nie jest to warunek krytyczny.
Oczywiście nie jest to warunek krytyczny, będzie działać i może nawet nic się nie przydarzy, ale po co robić gorzej jak można lepiej. Szyny zasilania sterowników pracujących silników to „Sodoma i Gomora” jeśli chodzi o zakłócenia, po co się do tego dołączać? Po to między innymi sterowniki mają optoizolację.
Lepiej wierzgającego byka oglądać z bezpiecznej odległości niż z jego grzbietu – nieprawdaż?