Prototypy mają to do siebie, że są... prototypami. Często podczas testów, ścieżki na PCB zostają poprzecinane "wzdłuż i wszerz" bo coś nie działa, bo zmieniła się koncepcja, bo ktoś się pomylił. Wnioski zostają wyciągnięte, prototyp leci do kosza i powstaje kolejna wersja z poprawkami a potem kolejna i tak do skutku.
Wiem co mówię, bo pracuję w firmie, która produkuje elektronikę na swoje potrzeby i wiem jak to wygląda.
Film z robienia tego PCB na pierwszej stronie dobrze się ogląda ale nie ma tam podanej jednej zasadniczej rzeczy - czasu wykonania.
Najpierw należy wyfrezować ścieżki, potem odsłonić pady lutownicze a to trwa, tym bardziej na "zabawkowej" maszynie. Aby przyspieszyć proces, cała maszyna musiałaby być większa, sztywniejsza i dokładniejsza aby uzyskać większe prędkości frezowania. A to znowu zwiększa koszty.
Jeśli frezarka miałaby być przydatna w dziedzinie tworzenia elektroniki, to chyba jedynie do wykonywania prototypów obudów i w tą stronę bym poszedł jeśli chodzi o budowę maszyny.
I ja również się z tym zgadzam.Avalyah pisze:Chyba, że robisz to w ramach jakiegoś projektu i po prostu chcesz się coś nauczyć i zmarnować trochę kasy no to jak najbardziej, wiedza zdobyta przy budowaniu tego i rozwiązywaniu problemów na pewno będzie warta więcej niż sama maszynka po ukończeniu.