no własnie ....
to nie zarobkowo to taki podnośnik dla ułatwienia mojej pracy
kiedyś kupiłem na allegro ten reduktor do podajnika ślimakowego ale lezał to go wykorzystałem
kurcze dziwna sprawa bo zawsze przeglądam każdy silnik przed załączeniem
oporność uzwojeń była jednakowa i nic nie wskazywało na jakiś feler
zdjąłem maszynę i sprawdziłem tez czy slimaki nie mają zacięć - nie mają chodzą płynnie
naprawdę dziwne ......
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „podnośnik -spalony silnik !”
- 08 sty 2008, 21:56
- Forum: Mechanika
- Temat: podnośnik -spalony silnik !
- Odpowiedzi: 3
- Odsłony: 2737
- 08 sty 2008, 19:45
- Forum: Mechanika
- Temat: podnośnik -spalony silnik !
- Odpowiedzi: 3
- Odsłony: 2737
podnośnik -spalony silnik !
witam
mam zagwostkę otóż była potrzeba zbudowania podnośnika w którym ciężar porusza się bardzo powoli ok 1 m/min
szukałem przekładni i padło na przekładnię slimakową o przełożeniu 1: 400
silnik jest malutki 0,18 Kw ale za to dwie przekładnie
na wyjściu jest 3,5 obr/min
ciężar zawieszony to około 40 kg opcjonalnie może być do 80 kg
na dołączonym rysunku jest rozkład kół kołowrotka
no i teraz jest problem bo przy rozruchu silnik się po prostu spalił
co prawda nie liczyłem niczego wziołem co miałem i zbudowałem ale coś mi się zdaje że przy takim przełożeniu moment na wyjściu jest potężny i silnik powinien pociągnąć bez łaski
podejrzewam że był nieco sfatygowany chociaż na luzie chodził cały dzień bo zapomnialem go wyłączyć
co o tym myslicie ?
mam zagwostkę otóż była potrzeba zbudowania podnośnika w którym ciężar porusza się bardzo powoli ok 1 m/min
szukałem przekładni i padło na przekładnię slimakową o przełożeniu 1: 400
silnik jest malutki 0,18 Kw ale za to dwie przekładnie
na wyjściu jest 3,5 obr/min
ciężar zawieszony to około 40 kg opcjonalnie może być do 80 kg
na dołączonym rysunku jest rozkład kół kołowrotka
no i teraz jest problem bo przy rozruchu silnik się po prostu spalił
co prawda nie liczyłem niczego wziołem co miałem i zbudowałem ale coś mi się zdaje że przy takim przełożeniu moment na wyjściu jest potężny i silnik powinien pociągnąć bez łaski
podejrzewam że był nieco sfatygowany chociaż na luzie chodził cały dzień bo zapomnialem go wyłączyć

co o tym myslicie ?