Znaleziono 2 wyniki

autor: numerek
12 sty 2014, 12:18
Forum: Na luzie
Temat: sprzedam - nie sprzedam
Odpowiedzi: 6
Odsłony: 1293

tu jest link
może komuś się uda coś wydębić

wyposażenie
autor: numerek
11 sty 2014, 20:31
Forum: Na luzie
Temat: sprzedam - nie sprzedam
Odpowiedzi: 6
Odsłony: 1293

sprzedam - nie sprzedam

całkiem niedawno pojawiło sie ogłoszenie na tablicy o sprzedaży wyposażenia warsztatu ślusarskiego cena za 1 kg 2,50 zł
hmm z ciekawości pojechałem a nóż widelec coś się trafi przydatnego
no i był garaż zawalony wszelkiego rodzaju maszynami
od tokarki do dłutownicy
frezów to chyba z 500 noży tokarskich również a może więcej
imadeł z 15 szt podzielnice z 6 szt itp itd

oczka mi się zaświeciły

no to rozmawiam z gościem i pytam co jest do sprzedania
wszystko
ok to biorę podzielnice i kilkanaście innych rzeczy pytam ile za to czy cena 2,5 / kg to jest cena sprzedaży ?
facet zaczyna kręcić ...
no i tak po 30 minutach namawiania słyszę że w zasadzie to on nie chce sprzedać ...
znów negocjacje i podaje cenę za podzielnice starą ale w dobrym stanie -3 tysie
frezy piłkowe po 120 zl

no to mówię że coś nie tak - gość na to że nie chce rozdzielać na kawałki chce sprzedać wszystko razem
ok to mówię :
biorę ale się upewniam w jakiej cenie czy po 2,50 zł /kg

znów ze 20 minut pieprzenia że dorobek życia i takie tam
no to mówię tak :
niech się Pan zastanowi jutro przyjadę i dobijemy targu

na drugi dzień przyjechałem i znów pół godziny ględzenia

ok w końcu pada cena 80 tysi za wszystko
aż usiadłem - mówię dobra ale ważymy i jeśli jest koło 30-40 ton to biorę
ale co jeśli jest mniej ?
na moje oko nie było więcej niż 20 ton

ale się facet oburzył ... wkurzony powiedział że nie sprzedaje - bo ma jeszcze zlecenia i w ogóle co ja od niego chcę, jak on tego w ogóle nie chciał sprzedać i ja go nachodzę

wyzwał mnie od złodziei kazał mi wy***rdalać bo poszczuje psem

nieco zmieszany pojechałem

zadzwoniłem do kumpla z którym mieliśmy to sfinansować aby do niego pojechał bo może miał zły dzień
no to pojechał
znów 2 godziny pieprzenia i w końcu cena :
100 tysiaków
bierz Pan bo wczoraj był facet co dawał 80 tysiaków ( czyli Ja )

kolega przyjechał i razem stwierdziliśmy że to był interes życia :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

zaraz mi się skojarzyło program na discovery o dwóch typach co jeżdżą i skupują graty tam też trafiają na "kolekcjonerów" którzy chcą i .. nie chcą sprzedać

piszę to nie aby się wyżalić
napiszcie czy mieliście takie przypały czy tylko ja tak trafiłem :shock:

Wróć do „sprzedam - nie sprzedam”