Firma Kimla też zaczynała w przysłowiowym garażu !!! I też na początku wydawało się że przykręcanie do nieobrobionych powierzchni będzie wystarczające i dlatego teraz tak dużą różnicę widać bo jest porównanie. Dokładniści wzrastają wielokrotnie. Żywotność napędów też. Nic się nie zaciera, blokuje, napręża.
Nie wyobrażam sobie teraz przykręcania prowadnic do nieobrobionej powierzchni. Najważniejsze aby wyciągać wnioski z tego co się robi. A piszę to dlatego że nie każdy musi to testować sam, a w związku z tym, że widzę jak ktoś zaczyna robić to co ja musiałem poprawiać to wskazuję z najlepszymi intencjami właściwą drogę.
Wiem, że trzeba mieć maszyny aby to obrobić, ale można też to zlecić komuś do wykonania kto taką maszynę ma. I nie piszę że zrobi to Kimla choć może obrobić w jednym zamocowaniu ramę 2x8m bo firma nie zajmuje się usługami tylko produkcją maszyn i czasu na prace zlecone nie ma, co nie znaczy że inne firmy tego nie zrobią.

qqaz, Celnie zauważyłeś, jak konstrukcja jest jak galareta, to oczywiście nie ma co inwestować w obróbkę bo i tak nic to nie da, a rama i tak się naciągnie do pozycji wózków.

Leoo, z tym kątownikiem może być poważny problem np. na 3m długości. A listki co prawda się też sprawdzały, ale dopiero ich frezowanie doprowadziło do idealnej płynności ruchu, wszystko jednak wymagało czasu... Teraz sam mogę się pośmiać z niekrórych swoich rozwiązań z początków. Im więcej wiem tym więcej problemów jest do rozwiązania. Zawsze należy krytycznie patrzeć na to co się robi i ciągle to udoskonalać. To pasja mojego życia więc pewnie nigdy nie skończę. A inni niech na siłę się nie doszukują złośliwości.

Właśnie o tym pisałem, nie możemy liczyć na to że przykręcimy prowadnicę prostokątną do nieobrobionej powierzchni profili stalowych i wyjdzie z tego w miarę poprwnie działająca maszyna. Nierówności nieobrobionych powierzchni będą powodowały wyłamywanie wózka z prowadnicy za pomocą bardzo dużego momentu skręcającego.

Zupełnie inna sprawą jest to jak ustawić pierwszą prowadnicę jeśli nie mamy bazy do boku prowadnicy choć z jednej strony.

Kupowanie drogich prowadnic liniowych i przykręcanie ich do nieobrobionych powierzchni jest nierozsądne ponieważ wydając więcej pieniędzy generujemy często więcej problemów.

Absolutnie żaden producent prowadnic liniowych nie dopuszcza przykręcania ich do nieobrobionych powierzchni, tak jak żaden producent łożysk nie dopuszcza możliwości smarowania błotem zamiast smaru.

Jak mamy już robić taką chauturę to lepiej zastosować prowadnice okrągłe, przynajmniej nie ma problemu z wyłamywaniem wózków.

Jak ktoś już wydaje pieniądze na takie zabawki to niewiele chyba już trzeba dołożyć aby tą ramę ktoś mu przefrezował.

Musisz przefrezować powierzchnię pod prowadnicę, tak aby została baza boczna (schodek) i przykręcać od początku do końca dociskając prowadnicę do bazy np. imadełkiem.

W każdym katalogu z prowadnicami są rysunki jak to zrobić.