Zdjęcia dołacze za kilka dni, bo maszyna jest 20km od mojego miejsca zamieszkania

Zdjęcia już są, znajomy wrzucił je na serwer i pomógł mi je umieścić.

Dlaczego lepiej zastosować głowicę na płytki?

Jak na razie to frezuje głównie aluminium i mosiądz, chociaż frezowałem również stal która nadaje się do spawania (chyba niezbyt twarda). Frezarkę kupiłem kilka miesięcy temu i to był mój pierwszy kontakt z tego typu maszyną. Przekartkowałem jedynie "Poradnik Frezera" więc nie ma co ukrywać, ale o frezowaniu nie wiem prawie nic. Teoretycznie wiem, że powinno się chłodzić ale do tej pory jakoś szło bez chłodzenia. Frezarka jest wyposażona w pomkę chłodzenia, ale jej nie podłączyłem, bo... jakoś nie było czasu.
Po dłuższym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że mogę użyć frez palcowy zamiast walcowego. W książce jest napisane ,że przy frezie palcowym praca freza jest równiejsza. Niestety nie mam możliwości w tej chwili zamontowania freza na stożku Morse'a, gdyż nie mam tulei redukcyjnej, (i nie wiem czy takie tuleje sa dostępne) a gniazdo w frezarce ma nietypowy wymiar, bo jest to stożek, który w najszerszym miejscu ma ok32mm średnicy a w najcieńszym ok18mm. Zamówiłem w warsztacie ślusarskim taką tuleję ale na razie czekam.
Gdy kupowałem frezarkę, dostałem do niej różne części, między innymi kilka trzpieni, podzielnicę i wiele innych. Są też elementy, które nie wiem do czego służą.
Dlaczego lepiej zastosować głowicę na płytki?

Mam pytanie, które nie jest tematycznie związane z tym forum ale jest tu wielu specjalistów, którzy obróbkę metali mają w małym palcu, a ja nie znam nikogo, kto mógłby mi podpowiedzieć. Chodzi mi o frezowanie na frezarce zwykłej,stali podobnej do NC11 lecz z większą ilością wolframu. Jej symbol to 1.2436 . Nie wiem jaki popełniam błąd, ale zepsułem już3 frezy. Gdy frezowałem frezem palcowym, to wszystko szło dobrze, ale muszę jeszcze uzyc freza walcowego i tu mam problem. Efekt był taki, że na wszystkich zębach pojawjało się wyszczerbienie punktowe, jakby w kawałku stali obrabianej pojawiło się bardzo twarde ziarno, które niszczy frez. Czy do frezowania tej stali potrzebne są jakieś specjalne frezy np z węglików spiekanych? Czy przy niewielkich głębokościach frezowania (0,1 maksymalnie 0,2mm) poradzę sobie bez chłodzenia freza, bo w swojej frezarce nie mam podłączonego. A możę dlatego niszę frezy, że nie ma chłodzenia?
Bardzo proszę o pomoc, gdyż jestem zupełnym laikiem i przejżałem jedynie "Poradnik frezera" a doświadczenia nie mam żadnego, którego nie zastąpi żadna wiedza teoretyczna.

Właśnie myślałem o czymś takim, ale nie chodzi mi o toczenie ,tylko o frezowanie tulei osadzonej na wałku. Nie wiem czy jest możliwość zamontowania do uchwytu tokarskiego silnika krokowego, który obracałby wrzeciono np o pół stopnia i po obróceniu frez rozpocząłby pracę wzdłuż osi Y i Z. Chciałbym frezować ok 1/4 obwodu tulei, której grubość ścianki w każdym punkcie (po frezowaniu) ma być inna i opisanie wzorem matematycznym powierzchni jest chyba nie możliwe, stąd moje pierwsze pytanie o skanowanie powierzchni.
Tak jak pisałem na wstępie ktoś frezował mi taką tuleję na frezarce numerycznej z prawdziwego zdarzenia frezem kulistym, lecz niestety po zmierzeniu grubości ścianki mojej tulei okazało się że są błędy. Pojawia się pytanie, czy frez kulisty jest rzeczywiście okrągły czy może w kształcie elipsy, bo jeśli tak, to powierzchnia będzie zniekształcona.
Przyrząd, do którego potrzebuję tę tulejkę działa na zasadzie tokarki a dokładniej kopiarki, więc może błędem było wykonywanie tego na frezarce. (postaram się w przyszłym tygodniu zamieścić zdjęcia)
Nie wiem czy np program Mach może sterować obrotem uchwytu tokarskiego. Jeśli nie to myślałem aby "oszukać" komputer i wydać polecenie, aby przesunąć wrzeciono np o 0,1 mm w osi X a w rzeczywistości obróciłby się uchwyt tokarski. Komputer "myślałby" że obrabia detal o płaskim spodzie, byłaby to tuleja.

Bardzo dziękuję wszystkim za podpowiedzi, chyba zdecyduje się na budowanie frezarki i tokarki, ponieważ chciałbym wykonać 2 różne elementy. A może zabrać się za tokarko-frezarkę? Moja koncepcja w zarysie to sterowanie w przypadku tokarko-frezarki nie więcej niż trzema osiami równocześnie. Przy frezowaniu konstrukcja tradycyjna, natomiast podczas toczenia wrzeciono poruszałoby się wzdłuż frezowanego wałka, druga oś dziłałaby na zasadzie noża tokarskiego, ale zakończona frezem, natomiast trzecia to obracające się wrzeciono, a konkretnie wałek na którym ma być umieszczona tuleja. Wałek obracałby się tylko 1/4 obrotu i obrót byłby oczywiście sterowany silnikiem krokowym i po każdym kroku zatrzymany celem obróbki frezem wzdłuż pozostałych osi. Na razie zasięgam wiadomości dotyczących programów do opiasnia i sterowania maszyną.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam wszystkich

Czy jest możliwe zbudowanie maszyny do skanowania powierzchni 3D z dokładnością do 0,01mm?
Chciałbym w przyszłości zbudować frezarkę do obróbki metalu 10x5 cm (maksymalna powierzchnia przedmiotu obrabianego). Zapoznałem się z opiniami użytkowników forum i wnioskuję, że jest możliwe wykonanie maszyny, która obrobi materiał z dokładnością do 0,01-0,02mm. Niestety przedmiot obrabiany ma na tyle nieregularny kształt, że praktycznie nie możliwe jest narysowanie go bez podania przynajmniej kilkuset punktów tworzących powierzchnię.
Chciałbym zeskanować element wykonany z drewna i w przyszłości wykonać go ze stali (nierdzewnej).
Próbowałem już wielu metod, między innymi zmierzyłem grubość poprzez złapanie punktów pomiarowych oddalonych od siebie o jeden mm, następnie narysowałem te punkty w AutoCadzie. Ktoś później stworzył z nich powierzchnię i wykonal na frezarce numerycznej. Niestety różnica między oryginałem z drewna a kopią z metalu była zbyt duża.