To jest prawda.kommodor pisze:Ale na końcu wybrania następuje niszczenie freza ponieważ promień freza
= promień kieszeni frezowanej a ponadto wychodzi paskudna powierzchnia.
Mozesz zfrezowac wybranie najpierw zgrubnym frezem fi12 zostawiajac minimalny naddatek (pamietaj ze masz na srodku "fasolki" duzo materialu i ci bedzie sciagac freza), wiec nie jedź od razu przy sciankach, bo ci może naddatek "zjeść". Nastepnie jedziesz na gorze wybranie. Pozniej wykanczajacym bardzo dlugim frezem , nie wiekszym niz fi 12 (uch, ale i tak bedzie piszczal na zakretach), jedziesz na raz i tak zeby ci wystawal ponizej detalu conajmiej 5 mm. Ta wystajaca czesc zrobi ci wybranie na gorze. Te dlugie frezy sa drogaśne, wiec dla kilku sztuk bedziesz pewnie robil krotszym frezem na 2 razy.
Co do parametrow to dla wiertel mozna ci smialo powiedziec jakie parametry, a jesli chodzi o frezy to ciezko powiedziec, to juz zalezy od sztywnosci maszyny, od narzedzia, itd. Najlepiej popros jakiegos doswiadczonego pracownika, najlepiej takiego co robil na tej maszynie.