Tak jak napisał clipper7, że dobrze jest podłożyć materiał odpadowy pod ciętą płytę i mocno skleić to taśmą. Dobra metoda ale nie zawsze mamy te odpady (no chyba że nie liczymy się z kosztami to podkładami np: cienką płytę pilśniową). Jeżeli chodzi o tarcze, to jak najbardziej z węglików spiekanych tak jak pisała już większość forumowiczów.
Co do ilości zębów nie mam przekonania, ponieważ nie zauważyłem większej różnicy czy miałbym 24 czy 60 zębów (np: przy cięciu drewna świerkowego, zawsze trzeba coś podłożyć bo i tak sie wyłamie). Firm ci żadnych nie podam, ponieważ nie mam w tym doświadczenia, a po drugie mam cały czas tarcze oryginalne, gdyż mało używam krajzegi. Jedynie w ukosuwce mam tarcze dedry ale nie jestem z niej zbytnio zadowolony...

Jeszcze tylko jedno pytanie... Chcesz ciąć na prosto czy jakieś łuki ?, bo prawdę mówiąc to chyba już w każdej hurtowni tną w cenie materiału (tzn tak jest u mnie). A jeżeli chcesz ciąć łuki to naprawdę będzie miał kłopot aby nie poszarpać płyty.

arturo95 pisze:marxik, jeżeli masz maszynke tylko z piłą to nie oszukujmy się, nigdy nie będziesz miał idealnego cięcia bez wyrwań,
rozwiązaniem jest piła z podcinaczem tzn. z piłką podcinającą
podklejanie taśmą też nic za bardzo nie da
albo, tak jak napisałeś, "zlecić specjalistycznemu warsztatowi"
w Wawie jest ich sporo np. "For-płyt" na ul. Grodzieńskiej, Stoland na Ochocie i wiele innych zakładów, a i koszta nie są duże, cięcie jednej krawędzi to jakieś 2-5 zł.
ewentualnie zbrzegowanie na CNC
Pzdr.

Pytanie brzmiało jak zrobić to w warunkach domowych... marxik i tak już wpadł na dobry pomysł aby ciąć na dwa razy (na podobnej właśnie zasadzie działa podcinarka w profesjonalnych piłach, tak jak wspomniałeś), ale nie chodzi chyba o to aby dać komuś to zlecić.
Wydaje mi się, że masz trochę za małe obroty. Ja tnę na krajzedze z 5700 ob/min, tarcza 250 i tylko 24 zęby i tnie mi bardzo ładnie i szczerze mówiąc nie muszę używać nawet taśmy.

Można podkleić taśmą. Powinno coś dać.